Roger Waters - Four Minutes


Tłumaczenie Tomasza

Billy: Odliczamy cztery minuty.
Oni nacisnęli guzik, Jim
Jim: Jaki guzik?
Billy: Ten duży, czerwony
Jim: Chcesz powiedzieć TEN guzik?
Billy: Żegnaj, Jim.
Jim: No tak, to pożegnanie (wybucha śmiechem)
Tu radio KAOS. Mamy piękny, bajeczny, letni dzień w
Południowej Kalifornii. 80 stopni... Powiedziałem
bajeczny... Mogłem powiedzieć bombowy...
Mówi Jim, słuchacie radia KAOS, zostały cztery
minuty życia, wykorzystajmy je mądrze.
Molly: Każdy ma kogoś kogo nazywa domem.
Jim: Na stadionie siódme spotkanie
Dodgersi prowadzą 3:0 z Olbrzymami
(dzwoni telefon)
Czuję się jakiś dziwnie zgubiony... prawdę mówiąc.
No cóż Panie i Panowie, jeśli to prawda to znaczy
Że koniec jest bliski. Billy, jeśli mnie słuchasz, zadzwoń

Gdy ledwie wyszedłeś z życia w samolocie
Przysięgasz że więcej nie będziesz latać
Po pierwszym pocałunku gdy poprawiasz makijaż
Obiecujesz sobie więcej nie wzruszyć się
I gdy przejechałeś czerwone światło
I stoisz w strachu pod uliczną lampą
Przysięgasz sobie że już nigdy nie będziesz prowadzić po pijanemu
Czasami chcę wrócić do domu
Przysięgasz sobie już nigdy nie być obojętnym
Czasami tęsknię za deszczem i śniegiem
I że już nigdy nie poddasz się presji otoczenia
Czasami chcę wrócić do domu

Jim: Billy, jeśli mnie słuchasz, zadzwoń.
Kalifornijski Dziwak: Sola nie ma oczu.
Molly: Żegnaj mały szpiegu na niebie.
Mówią że kamery nie kłamią
Czy jestem szczęśliwa czy smutna, dobra czy zła?
Billy: Dziesięć, dziewięć, osiem, siedem
Margaret Thatcher: Nasze siły nuklearne pomogły utrzymać pokój przez prawie czterdzieści lat.
Billy: Sześć, pięć, cztery, trzy, dwa, jeden
Jim: Żegnajcie.

Tłumaczenie zaprezentowane dnia 1987-09-13



Audycje

1987-09-13 - Roger Waters (WP)