Peter Gabriel - Family Snapshot


Tłumaczenie Tomasza

Wzdłuż ulic stoją kamery
Wszędzie gdzie on jest, jest i prasa
Dziś będzie inaczej
Nie tak jak zawsze
Dzisiaj zadziałam
Strzelę prosto w światła
Na oślep w światło

Kawalkada jedzie już 4 mile
Kierując się ku słońcu
Jeśli zrobię to dobrze
Nie zobaczą ani mnie ani karabinu
Jeszcze 2 mile, robią przejazd
Już słychać wiwatowanie

Mam radio
I słyszę co się dzieje
Czekałem na to
Wszyscy wy ludzie w krainie telewizorów
Przebudzę wasze próżne skorupy
W szczytowym momencie, niczym błysk
Wpalę się w waszą pamięć
Ponieważ ja żyję

Wyjeżdżają zza za zakrętu
Na przodzie motocykliści
Ocieram pod z czoła
To kwestia czasu
Kwestia woli

Samochód gubernatora jest niedaleko
Jednak nie jego mam na myśli
Ponieważ oto i on
Bohater tej chwili
Stojący w limuzynie

Tak naprawdę wcale cię nie nienawidzę
Nie dbam o to robisz
Zostaliśmy stworzeni dla siebie
Ty i ja
Chcę być kimś
Ty też tego chciałeś
Jeśli ci nie dają, uczysz się brać
I ja wezmę ciebie

Wstrzymując oddech
Pociągam za spust
I wprawiam pocisk w lot
Zapadła cisza
Już tu kiedyś byłem

Samotny chłopiec
Ukrywający się za frontowymi drzwiami
Przyjaciele poszli do domów
Mój pistolet zabawka leży na podłodze

Wracajcie Mamo i Tato
Odsuwacie się od siebie
A mnie ogarnia smutek
Potrzebuję waszej uwagi
Strzelam prosto w światło

Tłumaczenie zaprezentowane dnia 1989-06-07



Audycje

1989-06-07 - Peter Gabriel - Peter Gabriel (KP)