Galahad i Budgie w trzech odsłonach
«1998-08-22»
Trójka Pod Księżycem
Audycja dzięki
Nieznajomy - opis - komentarze Tomasza
Wojtek z Łodzi - opis - opis i opracowanie
AkoBe - pochodzenie
Opis
1. Powitanie Tomasza - muzyka z filmu
2. Where Eagles Dare (1968) - Komentarz Tomasza, muzyka z filmu
W Trójce Pod Księżycem wita Państwa Tomasz Beksiński. Dobry wieczór! Wprawdzie najbliższe 4 godziny w Programie trzecim, przeznaczone będą nie tylko dla orłów, to jednak uznałem za stosowne przywitać Państwa motywem z tego filmu. Bo mnie przynajmniej, serce bije nieco mocniej, zawsze gdy ta muzyka rozbrzmiewa, a przed oczami mam panoramę gór widzianą z samolotu, tak zaczyna się ten wspaniały film. Mam nadzieję, że Państwo go znają. I mam też nadzieję, że Państwa serca będą bić mocniej już za chwilę. Mam z sobą bowiem kilka naprawdę bardzo intrygujących płyt, ale o tym będę mówił za czas jakiś, bo teraz chciałbym Państwu bardzo serdecznie podziękować za listy, przyszło ich sporo w ciągu ostatniego pół roku prawie, kiedy się że tak powiem, nie widywaliśmy na antenie. Przyszło też ich kilka po naszym spotkaniu przed tygodniem. Cieszę się, że i Państwo się cieszą, że znów jesteśmy razem. I wobec tego, jeszcze jedno przywitanie, zanim przystąpimy do rzeczy. Ten utwór ma bardzo stosowny tytuł... 'Hello! Hello! I'm Back Again'.
3. Gary Glitter - Hello! Hello! I'm Back Again
4. Komentarz Tomasza
Myślę, że rozpoznali Państwo tego starego mistrza sprzed 25 lat, Gary'ego Glittera. Jeden z jego wielkich przebojów - 'Hello! Hello! I'm Back Again'. Utwór do którego przyjemnie jest czasem wrócić. I wydaje mi się, że ta muzyka nawet nie trąci myszką po latach. Proszę Państwa... dziś, skoro już przywitania wszelkie i formalności mamy za sobą, dziś głównie trzy tematy będą się przewijać, przez nasze czterogodzinne spotkanie nocne w trójce Pod Księżycem. Pierwszym i najważniejszym będzie nowa - jeśli można tak powiedzieć - koncertowa płyta grupy 'Budgie', nazywa się 'Heavier Than Air' i zawiera... jest to dwukompaktowe wydawnictwo, zawiera nagrania z lat siedemdziesiątych, z różnych koncertów. Niektóre są naprawdę porywające i sądzę, że czeka Państwa dzisiaj dużo mocnych wrażeń przy tej płycie. Szczególnie tych z Państwa, którzy ten zespół i muzykę heavy-rockową z lat siedemdziesiątych szczególnie sobie upodobali. A zespół 'Budgie' zawsze był hołubiony w Programie trzecim, czego chyba podkreślać w tej chwili nie muszę. Temat drugi to muzyka filmowa Hansa Zimmera, o której Państwu już kiedyś opowiadałem i kiedyś słuchaliśmy fragmentów muzyki do filmu 'Peacemaker'. Dzisiaj będzie przede wszystkim 'Crimson Tide', ale także wrócimy do 'Peacemakera' i 'Twierdzy'. I temat trzeci, to nowa płyta pewnego zespołu, który jak sądzę, też lubimy. Który myślę, że zgotował nam bardzo dużą niespodziankę. Ta płyta dotarła do mnie dokładnie przed tygodniem. Przyszedłem tutaj na spotkanie z Państwem i w takim pudle zawierającym korespondecję, znalazłem przesyłkę z Wielkiej Brytanii - i ta płyta tam była. Przed tygodniem nie mogłem się podzielić się nią z Państwem, tym bardziej, że program miałem raczej przygotowany do końca, a płyty nie znałem - więc posłuchałem jej w domu. I muszę powiedzieć, że spotkało mnie bardzo miłe i bardzo duże zaskoczenie. Zespół poniekąd zapowie się sam, a płyta zaczyna się tak.
6. Komentarz Tomasza
Jak mniemam, zaskoczyło to Państwa. Podobnie zaskoczyło mnie. Zespół 'Galahad', tak jest, zespół 'Galahad', który znamy od kilku lat, wokalista Stuart Nicholson był kiedyś gościem trójki... zespół nagrał już kilka płyt. Wiem, że się Państwu podobały te płyty, mnie również. Była to grupa progresywna, w pełnym tego słowa znaczeniu i wydaje mi się, że w tej chwili, jest chyba najbardziej progresywną z innych... wszystkich progresywnych współczesnych zespołów, jeśli można się tak zawile wyrazić. Bowiem większość tych grup - i tutaj mówię szczerze od serca - moim zdaniem żadnej progresji do swojej muzyki, na przestrzeni ostatnich lat nie wniosła. To były po prostu powtórki z przeszłości, mniej lub bardziej sprawnie wykorzystywane, wytarte wzorce sprzed lat, wymieszane na nowo, ale nie wnosiły absolutnie niczego. Natomiast grupa 'Galahad', chyba jako jedna z pierwszych, albo może w ogóle jako pierwsza, odważyła się wreszcie zrobić coś nowego. Jest to wspaniała płyta i stosownie do naszych upodobań się nazywa - 'Following Ghosts', 'W ślad za duchami'. To był utwór który płytę otwiera, a teraz jeszcze jeden, bardzo piękny, bardzo przebojowy, który nazywa się 'Perfection Personified'. I później czeka nas troszkę inna muzyka. Ale na razie jeszcze, przez prawie 5 minut 'Galahad'.
7. Galahad - Perfection Personified
8. Komentarz Tomasza
'Perfection Personified' czyli 'Uosobienie doskonałości'. Grupa 'Galahad', chyba najbardziej przebojowy fragment, najnowszej płyty 'Following Ghosts', która, jeśli Państwo pozwolą, będzie płytą naszej dzisiejszej Nocy Pod Księżycem. Nowa płyta grupy 'Galahad' ukazała się kilka tygodni temu i muszę Państwu powiedzieć - coś przeczuwałem. Bo wybierając się do Londynu trzy tygodnie temu, zanotowałem sobie na wszelki wypadek numer Stuarta Nicholsona. Myślałem, że po prostu do niego zadzwonię. Tak się jednak złożyło, że dość dużo czasu, może nawet więcej niż sądziłem, musiałem poświęcić na bieganie po sklepach i różne wymiany, kupowania w jednym miejscu, oddawania w drugim miejscu i tak dalej. Bo takie rzeczy z video-kasetami trzeba robić, żeby przynieść do Polski odpowiedniej jakości egzemplarze i już nie zdążyłem zadzwonić do Stuarta. Wróciłem i cóż... czekała na mnie nowa płyta grupy 'Galahad'. A miałem go właśnie zapytać, kiedy mamy się spodziewać kolejnego krążka. Państwo pamiętają, na płytę 'Sleepers', która ukazała się w 1995 oku, czekaliśmy kilka długich lat. A do tej płyty po prostu zespół się długo przygotowywał, bo jak głosi ulotka, która dotarła do mnie łącznie z płytą, do nagrywania przystąpiono zaledwie osiem miesięcy przed wydaniem płyty - więc tym razem było to naprawdę bardzo, bardzo szybko. Do tej płyty będziemy jak już powiedziałem wracać, natomiast teraz mam dla Państwa nieco innego rodzaju klejnot... Płyta zespołu, który od wielu, wielu lat był zawsze wyjątkowy. Zespół 'Budgie', trio z Walii. Burke Shelley, Tony Bourge i Ray Phillips, bo w tym składzie zespół zadebiutował na początku lat siedemdziesiątych i w tym składzie nagrał swoje pierwsze, trzy wspaniałe płyty. 'Budgie', płyta nazywa się 'Heavier Than Air' czyli 'Cięższy od powietrza' i zawiera nagrania koncertowe z lat siedemdziesiątych. Została wydana niedawno przez firmę 'New Millennium Communications'. Byłem świadkiem kupowania tej płyty, proszę Państwa, Jacek Leśniewski, który był ze mną w Londynie, zakupił ją przy Berwick Street w takim malutkim sklepiku, gdzie była nawet dosyć tania - bo kosztowała 11 funtów, a jest to dwukompaktowe wydawnictwo. I naprawdę warta jest ta płyta każdego funta. Mimo to, że zawiera cztery dosyć słabej jakości nagrania, między oczywiście dużej... między wieloma znakomitej jakości. Ale te cztery to są takie po prostu klejnoty odgrzebane z kolekcji jednego fana, który postanowił podzieliś się nimi z innymi sympatykami grupy 'Budgie'... Podobno nagrywał je z radia, na ściszonym głośniku, żeby nie zbudzić rodziców i stąd ta słaba jakość. Ale my akurat tych utworów słuchać dzisiaj nie będziemy, bo są tutaj niesamowite zupełnie rzeczy. Na drugiej płycie jest prawie cały koncert ze Stanów Zjednoczonych, z 1978 roku, z Los Angeles dokładnie, który myślę, że odtworzę Państwu w całości w 2 częściach trochę później, w następnych godzinach naszego spotkania. Natomiast teraz zaczniemy od roku 1972, to będą cztery utwory ze zbiorów radia BBC. Nagrane 19 października 1972 roku w tak zwanym 'Paris Theatre' i nagrane zostały one jeszcze w oryginalnym składzie. Czyli Burke Shelley gitara basowa, śpiew. Tony Bourge gitara. I Ray Phillips instrumenty perkusyjne. I będą to utwory... uwaga, uwaga... 'Rape Of The Locks', 'Rocking Man', 'Young Is A World' oraz 'Hot As A Docker's Armpit'. Czyli utwory z dwóch pierwszych płyt grupy 'Budgie'. Proszę Państwa, to są przyjemne chwile, kiedy wraca się do takich nagrań sprzed lat, w wersjach których jeszcze nie znaliśmy. I to jest o tyle podwójna przyjemność, że grupa 'Budgie', bardzo popularna w latach siedemdziesiątych, nie nagrała nigdy wtedy płyty koncertowej. Ale cóż, jak mawiają: better late, than never. Lepiej późno niż wcale, a więc słuchamy. 'Budgie'.
9. Budgie - Rape of the Locks
10. Budgie - Rocking Man
11. Budgie - Young Is a World
12. Budgie - Hot as a Docker's Armpit
13. Komentarz Tomasza
Grupa 'Budgie' prawie 26 lat temu w 'Paris Theatre' 19 października 1972 roku. 'Rape Of The Locks' czyli 'Pogwałcenie loku', innymi słowy 'Obcięcie włosów'. 'Rocking Man' - 'Człowiek rozkołysany'. 'Young Is A World' - 'Młody jest świat'. I 'Hot As A Docker's Armpit' - 'Gorąco jak pod pachą u dokera'. Mam nadzieję, że grupa 'Budgie' rozruszała Państwa odpowiednio, do tych nagrań koncertowych będziemy wracać dzisiaj jeszcze. A teraz jeszcze ukłon w stronę zespołu, który 'got mi rockin' od tygodnia...
14. The Rolling Stones - You Got Me Rocking
15. Komentarz Tomasza (1:00)
Jest prawie minuta po pierwszej...
17. Komentarz Tomasza
Grupa 'Galahad' ze swej najnowszej płyty, wydanej kilka tygodni temu, 'Following Ghosts', 'W ślad za duchami', to by utwór 'Imago'. Stuart Nicholson jest nadal wokalistą, głównym i mniej głównym, po prostu prawie wszystkie wokale należą do niego, jest również autorem tekstów. Spencer Luckman jest perkusistą. Neil Pepper gitarzystą basowym. Dean Baker gra na instrumentach klawiszowych. A Roy Keyworth na gitarze. Do zespołu dołączyła także flecistka, klarnecistka i wokalistka Sarah Quilter. Bardzo piękna płyta proszę Państwa, ale żeby Państwo nie myśleli, że składa się ona wyłącznie z krótkich, 4-5 minutowych piosenek, ballad, przebojów bądź utworów rockowych... to teraz kompozycja trwająca prawie 14 minut. Jeden z moim zdaniem najbardziej oryginalnych i najpiękniejszych fragmentów płyty, nazywa się 'Bug Eye'.
19. Komentarz Tomasza
Tak właśnie wyobrażam sobie muzykę progresywną końca XX wieku. Grupa 'Galahad' i utwór 'Bug Eye' z płyty 'Following Ghosts'. Nareszcie któryś z zespołów, które bardzo hołdują tradycjom lat siedemdziesiątych i wielkim zespołom rocka progresywnego z tego okresu, odważył się zrobić coś rzeczywiście postępowego. I nagrał płytę, którą słucha się z prawdziwą przyjemnością. Bo brzmi nowocześnie, jest zrealizowana nowocześnie i zawiera zarówno wszystkie chwyty sprzed lat, a także wiele chwytów, które wymyślono w ciągu ostatnich lat. I to wszystko świetnie współgra z sobą. 'Galahad', 'Following Ghosts', płyta naszej dzisiejszej Nocy Księżycowej w Programie trzecim. I wydaje mi się, że ta muzyka, szczególnie ten właśnie utwór, przygotował już nas, do tego, co w tej chwili chciałbym Państwu zaproponować, co zapowiedziałem już wcześniej, mianowicie muzykę filmową Hansa Zimmera. To kompozytor, który... lubuje się w pewnych klimatach, jakie przewijają się przez jego muzykę, komponowaną do przedziwnych, przeróżnych filmów. Są to klimaty takie... 'rosyjskie', można powiedzieć. Chóralno-rosyjskie. Dziwne, że udało mu się to wtłoczyć także do muzyki do 'Króla lwa', który nic nie ma wspólnego z rosją. Natomiast nie dziwi to w muzyce do filmu 'Crimson Tide' czyli 'Karmazynowy przypływ', do filmu, w którym, o ile Państwo go widzieli, chodzi między innymi o potencjalne... potencjalną groźbę wojny między Stanami Zjednoczonymi a związkiem radzieckim, rosją. I akcja dzieje się w okręcie podwodnym, który otrzymuje rozkaz wystrzelenia nuklearnych pocisków właśnie na rosjan. I cały problem polega na tym, że kapitan - Gene Hackman - chce ten rozkaz wykonać, a Denzel Washington, który gra... oficera, na pokładzie tego okrętu podwodnego, chce ten rozkaz zweryfikować. Jest to film właściwie psychologiczny, można powiedzieć, trzymający bardzo w napięciu. Ale można go obejrzeć tylko raz. Bo gdy już wszystko wiemy, gdy już wiemy, jak się to kończy i gdy już poznajemy wszystkie elementy fabuły, to drugi raz już ten film w napięciu raczej nie trzyma. Bo nie jest to film akcji, nie jest to film widowiskowy. Natomiast muzyka poza filmem... no jest do wielokrotnego kontemplowania i wysłuchania. I chciałbym teraz Państwu zaproponować, taki dłuższy, prawie półgodzinny fragment z tego albumu. Nie jest to nowa płyta, nie jest to nowa muzyka, bo film jest... powstał w 1995 roku, o ile tutaj widzę, maleńką datę na płycie kompaktowej... Tak jest, w 1995 roku. Natomiast mnie ta płyta trafiła w ręce stosunkowo niedawno, kiedy odkryłem w ogóle muzykę Zimmera, dzięki takim filmom jak 'Twierdza' i 'Peacemaker'. I wydaje mi się, że 'Crimson Tide' to jego najwspanialsza płyta. Tak więc, w ramach muzyki z pogranicza rocka, w ramach muzyki, której słuchać trzeba troszkę inaczej - ale która wydaje mi się trafi do tych z Państwa, którzy mają odpowiednio wymagające upodobania. Ta muzyka teraz przed nami: 'Mutiny' czyli 'Bunt' i 'Alabama'. Dwa spore fragmenty, Hans Zimmer, 'Crimson Tide'.
20. Hans Zimmer - Mutiny - Crimson Tide (1995) - muzyka z filmu
21. Hans Zimmer - Alabama - Crimson Tide (1995) - muzyka z filmu
22. Galahad - Easier Said Than Done
23. Komentarz Tomasza
'Easier Said Than Done', 'To się łatwiej mówi niż robi' albo 'To się po prostu łatwo mówi'. Grupa 'Galahad' z płyty 'Following Ghosts', z płyty której dzisiaj słuchamy w sporych fragmentach, bo jest to nasza płyta Nocy Pod Księżycem w Programie trzecim. Teraz proszę Państwa, wracamy do obiecanego koncertu grupy 'Budgie' i pojawi się on za chwilę w dwóch częściach. Część pierwsza teraz, część druga w następnej godzinie. Ale będzie to występ z Los Angeles z... 3 lipca... 1978 roku. Koncert, który promował, nową wówczas, świeżutką płytę 'Impeckable'. Płytę, którą przyznam się Państwu, nie lubię za bardzo. Ale która jak się okazuje, promowana była bardzo atrakcyjnymi koncertami. Bo oprócz materiału z tej płyty, niezbyt intrygującego, zespół wydobywał ze swojej przeszłości, przeróżne klejnoty. Za chwilę 4 kompozycje. 'Melt The Ice Away' czyli 'Stóp lód', to jest utwór, który oryginalnie otwierał płytę 'Impeckable'. Później jedna z moich ukochanych kompozycji 'Budgie', 'In The Grip Of A Tyre Fitter's Hand' - czyli 'W stalowym uścisku dłoni montera opon samochodowych'. Tutaj chodzi podobno o jakiegoś polityka. Następnie znowu utwór wtedy świeży, 'Smile Boy Smile' - czyli 'Uśmiechnij się chłopcze'. I następnie mieszanka dwóch tematów: 'In For The Kill' - 'Zabić' i 'You're The Biggest Thing Since Powdered Milk' - 'Jesteś czymś największym, odkąd wymyślono sproszkowane mleko'. Kiedyś już rozmawialiśmy na ten temat, że tytuły nagrań grupy 'Budgie', były chyba najdziwniejsze w historii muzyki rockowej. Tak więc, to będzie pierwsza część, a już teraz pozwolę sobie Państwu zapowiedzieć i zrobić apetyt, żeby zostali Państwo z nami, jeszcze, jeszcze, jeszcze później. W następnej części jako pierwszy, pojawi się utwór 'Parents' w wersji koncertowej... to będzie naprawdę 'piece de resistance' naszej dzisiejszej nocy w Programie trzecim. A więc grupa 'Budgie', z koncertu z 1978 roku, to było 20 lat temu w Los Angeles...
24. Budgie - Melt the Ice Away
25. Budgie - In the Grip of a Tyrefitter's Hand
26. Budgie - Smile Boy Smile
27. Budgie - In for the Kill / You're the Biggest Thing Since Powdered Milk
28. Komentarz Tomasza
Grupa 'Budgie', z koncertu z 1978 roku. Nagrania z Los Angeles, 3 lipca. To było 20 lat temu... no już nawet troszkę więcej... 20 lat i miesiąc temu. 'Melt The Ice Away', 'In The Grip Of A Tyre Fitter's Hand', 'Smile Boy Smile' i 'In For The Kill' oraz 'You're The Biggest Thing Since Powdered Milk'. Pierwsza część nagrań koncertowych. Druga część pojawi się mniej więcej za 45 minut. 'Budgie', płyta nazywa się 'Heavier Than Air', czyli 'Cięższy od powietrza'. Jest to najnowsza, wydana kilka tygodni temu płyta, zawierająca koncertowe nagrania tego walijskiego zespołu. Nagrania, których zespół nie wydał w latach siedemdziesiątych - a szkoda. Chociaż, jak już Państwu powiedziałem, lepiej późno niż wcale, dzięki temu grupa 'Budgie' powraca i to powraca z dużym wykopem. Proszę Państwa, dzisiaj jest mniej słów a więcej muzyki. Tak się jakoś złożyło po prostu, wydaje mi się, e kiedy mamy do dyspozycji takie płyty jak 'Budgie' czy jak nowe... nowy album grupy 'Galahad', to wszelkie komentarze właściwie są zbyteczne. Muzyka broni się sama, muzyka przemawia do nas sama. Ja teraz powiem tylko dla tych z Państwa, którzy przed tygodniem nas nie słuchali, że Piotr Kosiński, który dzielnie mnie tutaj zastępował, przez ostatnich kilka miesięcy, jest w tej chwili na urlopie do końca sierpnia, wraca we wrześniu. I ja w tej chwili zastępuję jego. To jest tak na zasadzie takiego zakręconego zastępowania siebie wzajemnie. Co będzie dalej zobaczymy... najprawdopodobniej będziemy się pojawiać na zmianę, ale to jeszcze wszystko Państwu powiemy we wrześniu. Natomiast teraz chciałbym serdecznie Państwa pozdrowić i zadedykować mu pewien utwór w wykonaniu pewnego zespołu...
29. Quidam - Rhayader / Rhayader Goes to Town
30. Komentarz Tomasza
Utwór znajomy, prawda? 'Rhayader' i 'Rhayader Comes To Town'. Mogło by się wydawać, że to zespół 'Camel' jak najbardziej, ale to nie 'Camel', to zespół 'Quidam'. Tak zagrali dokładnie rok temu, 23 sierpnia 1997 roku na 'Festiwalu Progresywnym' we Francji. To był zespół 'Quidam', natomiast teraz zespół 'Camel', którego płyta koncertowa 'Coming of Age' ukazała się w okresie, kiedy nie spotykaliśmy się na antenie. I chciałbym, żebyśmy teraz sobie powspominali koncert sprzed półtora roku. Te nagrania zostały zarejestrowane 13 marca 1997 roku w Los Angeles, a niespełna miesiąc temu 'Camel' zagrał w Polsce w Krakowie i w Warszawie...
31. Camel - Hymn to Her
32. Komentarz Tomasza
Zasłużone brawa dla zespołu 'Camel', to był utwór 'Hymn To Her', z dwukompaktowego albumu 'Coming of Age'. Ukazała się też video-kaseta, ale niestety nie w 'wide-screenie'. A teraz wracamy do przesłuchania naszej głównej płyty dzisiejszego wieczoru. Grupa 'Galahad', 'Following Ghosts' i teraz przed nami 4 utwory. Najpierw 'A Short Reflection On Two Past Lives' część pierwsza. Póżniej 'Karma For One'. Później 'A Short Reflection On Two Past Lives' część druga. I 'Ocean Blue'.
33. Galahad - A Short Reflection on Two Past Lives - Part One
34. Galahad - Karma for One
35. Galahad - A Short Reflection on Two Past Lives - Part Two
36. Galahad - Ocean Blue
37. Komentarz Tomasza
Może wciąż trudno Państwu w to uwierzyć, ale to zespół 'Galahad' i muzyka z najnowszej płyty 'Following Ghosts'. Moim zdaniem, jest to jak na razie, najdoskonalszy produkt tego zespołu. Były to utwory 'A Short Reflection On Two Past Lives' w dwóch cześciach, 'Karma For One' i 'Ocean Blue'. I wracamy teraz, do płyty, którą zakupił w Londynie Jacek 'Megadisk' Leśniewski, płyta grupy 'Budgie' - 'Heavier Than Air'. Dalszy ciąg koncertu z Los Angeles z 3 lipca 1978 roku. Po kolei: 'Parents' czyli 'Rodzice', 'Who Do You Want For Your Love' - 'Z kim chcesz się kochać', 'Don't Dilute The Water' - 'Nie rozcieńczaj wody', 'Breaking All The House Rules' - 'Łamiąc wszystkie prawa regulaminu domowego' i na zakończenie słynny 'Breadfan'. Przed Państwem 'Budgie'.
39. Budgie - Who Do You Want for Your Love?
40. Budgie - Don't Dilute the Water
41. Budgie - Breaking All the House Rules
43. Komentarz Tomasza
Walijska grupa 'Budgie' z albumu 'Heavier Than Air', wydanego stosunkowo niedawno, ale zawierające stare nagrania koncertowe. 'Parents', 'Who Do You Want For Your Love', 'Don't Dilute The Water', 'Breaking All The House Rules' i 'Breadfan'. A zespół w czterosobowym składzie wyjątkowo: Burke Shelley, Tony Bourge, Steve Williams i gościnnie Myfyr Isaac. Proszę Państwa, dziób papugi to rzecz nader fascynująca, mógłbym napisać cały traktat na temat specyficznego magnetyzmu dziobów - na widok których czasem reaguję jak nastolatki na koncertach 'Beatlesów', ale nie chcę zabierać czasu kolegom, Mariuszowi Owczarkowi i Marcinowi Cichońskiemu, którzy zabawiać będą Państwa w trójce Pod Księżycem do siódmej rano. Spotkamy się zatem za tydzień, a teraz już na pożeganie, mój ukochany utwór ostatnich miesięcy... 'Kołysanka' - 'New Model Army', do usłyszenia.
44. New Model Army - Lullaby
Płyty wykorzystane w ramach audycji
Budgie - Heavier Than Air (1998)
Galahad - Following Ghosts (1998)
Hans Zimmer - Crimson Tide (Music From the Original Motion Picture) (1995)
New Model Army - Strange Brotherhood (1998)
The Rolling Stones - Voodoo Lounge (1994)