Ultravox - Vienna
«1990-11-02
Klub Płytowy (Stereo)

Komentarz

Dodatkowo: Utwory z singli: White China (Extended Version) a także inny bonus - "Herr X", niemieckojęzyczna wersja "Mr. X".

Audycja dzięki

Grzegorz Fik - data

Grzegorz Fik - komentarz

Vampirek - komentarz - treści komentarzy

Grzegorz Fik - opis

AkoBe - opis - uzupełnienie

Opis

1. Visage - She's a Machine

2. Komentarz Tomasza

Witam Państwa bardzo serdecznie w kolejnym Klubie Płytowym poświęconym dyskografii grupy Ultravox. Dzisiaj płyta historyczna, płyta, która stała się jak gdyby takim wzorcem do naśladowania całej młodej generacji z początku lat 80-tych. "Vienna" - album wydany w 1980 roku, który wtedy od razu nie zwrócił żadnej uwagi, nie zwrócił uwagi ani krytyków ani publiczności, single pojawiały się wprawdzie na listach, ale na dość niskich pozycjach. Dopiero na początku 1981 roku, kiedy na singlu wydany został utwór tytułowy - "Vienna", okazało się nagle, że grupa Ultravox jest jednym z najpopularniejszych, brytyjskich zespołów. Przyczynił się do tego niewątpliwie człowiek, który nigdy bezpośrednio z tym zespołem nie miał nic wspólnego - Steve Strange. Był on wielkim sympatykiem tanecznej muzyki elektronicznej, a także sympatykiem tego co działo się w pierwszej połowie lat 70-tych. Przede wszystkim chodzi tutaj o eksperymenty z muzyką elektroniczną i nie tylko, nagrania Roxy Music, nagrania Kraftwerk, nagrania Cockney Rebel, tych zespołów, o których już Państwu mówiłem w poprzednich spotkaniach, bo również wpłynęły one na Johna Foxxa, na założyciela Ultravox. Steve Strange, kiedy muzyka punk rockowa już w zasadzie przebrzmiała, kiedy narodziła się nowa fala, kiedy trochę inna muzyka zaczynała dominować na listach przebojów. Stwierdził, że to co dzieje się dookoła nie dostarcza odpowiedniego materiału tanecznego, który mógłby odtwarzać w swoich klubach, a był właścicielem kilku takowych klubów. Postanowił, więc taką muzykę stworzyć sam i wymyślił zespół Visage. Zaprosił do pomocy artystów z różnych grup, między innymi bezrobotnych członków Ultravox, który jak już Państwu powiedziałem, był w '78 roku, po wydaniu albumu "System of Romance" rozwiązany. I tak doszło do spotkania byłych członków tego zespołu z człowiekiem, który był przyjacielem Steve Strange'a i który wtedy razem z nim zrealizował takiego singla z utworem "In the year 2525", była to nowa, elektroniczna wersja dawnego przeboju duetu Zager and Evans. Niejaki Midge Ure okazał się wokalistą na tyle idealnym, że po prostu Ultravox został reaktywowany i przystąpił do nagrywania pierwszej płyty w nowym składzie. Również stało się to w studiach Conny'ego Planka w Niemczech. Chris Cross, Midge Ure, Warren Cann, Billy Currie. W tym składzie zrealizowali album "Vienna" wydany wiosną 1980 roku i bardzo już popularny rok później. Również teledysk do utworu tytułowego zdobył sobie niesamowite powodzenie, został wybrany w 1981 roku teledyskiem roku i rzeczywiście, gdy się go nawet dziś ogląda wciąż trudno się nadziwić, że ta atmosfera jest jakaś taka inna. Coś emanuje z tego teledysku, coś nowego, coś tajemniczego, coś zdecydowanie romantycznego, stąd nazwa New Romantic, którą przyklejono wszystkim młodym wykonawcom, grającym podobną muzykę. Z tym Midge Ure ani grupa Ultravox jakoś zgodzić się nigdy nie chcieli, twierdzili zawsze, że grają muzykę europejską, że nie chcą się znaleźć w żadnej szufladce z żadną nazwą tam wypisaną, że są po prostu niezależni. Faktycznie Steve Strange na pewno miał bardzo dużo wspólnego z New Romantic, Ultravox był zespołem, który wykorzystał wszystko to co i w tym ruchu się liczyło, ale wykorzystał to po swojemu i był jak najbardziej niezależny i niepowtarzalny. Za chwilę w całości album "Vienna" z płyty kompaktowej, 43 minuty i 45 sekund muzyki, a później jeszcze po wysłuchaniu tej płyty będę miał dla Państwa nagrania z drugiej strony maksi singla z utworem "Vienna". Będzie to niemieckojęzyczna wersja utworu "Mr. X" zatytułowana "Herr X". Ale po kolei, najpierw z płyty: "Astradyne", czyli "Astradyna", utwór instrumentalny, wprowadzający nas w klimat, później "New Europeans" - "Nowi Europejczycy", bardzo dynamiczne, rockowe nagranie z elektroniką wykorzystaną tak jak zawsze mi się to marzyło przez wiele lat, później "Private Lives" - "Prywatne życiorysy", "Passing Strangers" - "Mijający się nieznajomi", "Sleepwalk" - "Spacer lunatyczny", "Mr. X" - "Pan X", "Western Promise" - "Zachodnia obietnica", "Vienna", czyli "Wiedeń" i "All Stood Still" - "Wszyscy stali nieruchomo". Ultravox - "Vienna", słuchamy. 

 

3. Ultravox - Astradyne

4. Ultravox - New Europeans

5. Ultravox - Private Lives

6. Ultravox - Passing Strangers

7. Ultravox - Sleepwalk

8. Ultravox - Mr. X

9. Ultravox - Western Promise

10. Ultravox - Vienna

11. Ultravox - All Stood Still

12. Komentarz Tomasza (niekompletny, dwa fragmenty)

Zespół Ultravox - płyta "Vienna". Proszę Państwa, ilekroć słucham tej płyty, ilekroć dochodzi do utworu tytułowego, zawsze mam przed oczami te wizje z tego teledysku, o którym mówiłem wcześniej. Przede wszystkim dużo mgły, noc, zimne posągi stojące wokół, para wydobywająca się z ust rozmawiających ludzi. No i ten niesamowity, taki trochę jak z koszmarnego snu, trochę jak z filmu Ken Russella  - bal, upiorny bal, na którym dość dziwne osoby pojawiają się ze zniekształconymi twarzami, jakieś dziwne robaki krążą po nich i tak dalej. No i później ten wybiegający człowiek, który biegnie za damą opuszczającą ów bal i ona strzela do niego pod koniec, pojawiają się fotoreporterzy, błyski fleszów, zupełnie tak jak te efekty dźwiękowe pod koniec utworu. Jeden z rzeczywiście z najciekawszych, najlepszych teledysków jakie zostały zrealizowane i niewątpliwie taki wzorcowy teledysk tamtych czasów i klimatów jakie dominowały w muzyce nowo-romantycznej. Przypomnę program tej płyty: "Astradyne" - "Ast (...) 

(...) to takie niesamowite rzeczy, takie wizje, jakie członkowie zespołu pokazali nam w tym teledysku, może to było wybrane... może to miasto było wybrane tak zupełnie przypadkowo, a może wiąże się to z czymś więcej, o czym my nie dowiemy się nigdy. Dla mnie jedyne skojarzenie, to film "Nocny Portier", dość niesamowity film, zresztą skandalizujący bardzo z tego co słyszałem. Film, w którym mamy do czynienia z takim niesamowitym trochę, zupełnie jakby nie z tego świata romansem sadomasochistycznym między byłym hitlerowcem, a jego byłą ofiarą. I coś w tym Wiedniu pokazanym w filmie Liliana Cavani - "Nocny Portier", jest. Coś co również emanuje z teledysku "Vienna". Zespół Ultravox nagrał tę płytę w następującym składzie: Chris Cross - gitara basowa, syntezatory oczywiście i śpiew, Midge Ure - śpiew, gitara, także syntezatory, Warren Cann - perkusja elektroniczna i akustyczna, także śpiew oraz Billy Currie - syntezatory, fortepian i skrzypce. Proszę Państwa jeszcze jedno nagranie (...)

 

13. Ultravox - Herr X

14. Komentarz Tomasza (niekompletny, brak początku)

(...) z drugiej strony maksi singla "Vienna". Proszę Państwa powoli dobiegamy do końca tego tygodniowego spotkania z nagraniami grupy Ultravox. Będziemy do tych nagrań wracali, obiecuję Państwu dalszy ciąg dyskografii już wkrótce. Myślę, że jeszcze w tym roku, a jeśli nie to najpóźniej w styczniu, zostanie to oczywiście wcześniej zasygnalizowane. I również w dalszej kolejności wszystkie nagrania Johna Foxxa. Na dzisiaj to już wszystko, dziękują za uwagę Barbara Głuszczak i Tomasz Beksiński, do usłyszenia. 

 

15. Ultravox - Man of Two Worlds (Instrumental)

16. Komentarz spikera

Tu Polskie Radio Warszawa, w Programie Drugim (...)

 


Płyty wykorzystane w ramach audycji

Ultravox - Vienna (1980)

Ultravox - Vienna (maksisingiel) (1981)

Ultravox - Love's Great Adventure (Extended Version) (maksisingiel) (1984)