Ultravox - "Quartet" (1982); The Cure – “Same Deep Water As You”
«1989-07-17»
Romantycy Muzyki Rockowej

Komentarz

Wg Gembon: "The Best Of OMD" (1988)

płytę nadano z kompaktu

Audycja dzięki

Wojtek Rojewski - data

Wojtek Rojewski - komentarz

Vampirek - komentarz - treści komentarzy

AkoBe - opis

Wojtek Rojewski - opis - tytuł

Opis

1. Komentarz Tomasza (niekompletny, brak na początku i w środku)

(...) najbardziej romantyczna z romantycznych muzyk, że tak się wyrażę. Zespół Ultravox i płyta zatytułowana "Quartet", rok 1982. Czterdzieści jeden minut i dziesięć sekund muzyki non stop już za chwilę. Natomiast (...) której wtedy nie mówiono najlepiej, nie wiem dlaczego. Krytycy powiedzieli, że zespół się trochę skomercjalizował. Tymczasem wydaje mi się grupa od samego początku w idealny sposób łączyła swoje bardzo natchnione, romantyczne utwory z ich po prostu tanecznością i wszystko to wychodziło bardzo dobrze od początku do końca i zawsze była to muzyka zarówno do słuchania, jak i muzyka komercyjna zdecydowanie. Przeboje zresztą od samego początku pojawiały się na płytach Ultravox. Może nie wszystkie od razu trafiały na szczyty list przebojów, ale od czasu kiedy utwór "Vienna" został wydany na singlu i zawędrował bardzo, bardzo wysoko, od tego czasu już wszystkie następne single Ultravox zawsze trafiały do... trafiały na listy przebojów, trafiały na dość wysokie pozycje. Ten album pilotowany był piosenką "Reap the Wild Wind", no a później wybrano z niego jeszcze trzy single: "Hymn", "We Came To Dance" i "Visions In Blue". Wszystkie te utwory doskonale znamy, wszystkie te utwory bardzo lubimy. Państwo również prosili, aby do tych utworów wracać od czasu do czasu. Chciałbym przy okazji zasygnalizować, że myślę o czymś takim jak dyskografia grupy Ultravox, z tym że nie sądzę, aby to nastąpiło bardzo prędko. Myślę też, że nie nastąpi to w "Klubach stereo", tylko raczej w "Romantykach muzyki rockowej" i myślę, że mogę podać orientacyjnie termin, że będzie to najdalej za rok, ale sądzę, że naprawdę na pewno nie wcześniej. Z tym że taka dyskografia oczywiście rozpocznie się od pierwszych płyt z Johnem Foxxem i zakończy się na ostatniej, myślę, że będzie jakaś nowa, może zespół się reaktywuje, jeśli nie, to ostatnią jest "U-Vox" z roku '86. "Quartet" powtarzam dlatego, że akurat o ten album bardzo wiele osób prosiło. A więc za chwilę po kolei dziewięć utworów. "Reap the Wild Wind", to jest, to można dwojako rozumieć ten tytuł, jest on w przenośni, w przenośni może to znaczyć "Zbierasz to co zasiałeś", z drugiej strony też może chodzić o właśnie "Żniwo szalonego wiatru", gdyż bohaterem tego utworu, jeśli wierzyć teledyskowi oczywiście, jest lotnik albo nawet lotnicy, którzy może brali udział w wojnie. W każdym razie co dowiadujemy się z tekstu:

Palec wskazuje obraz
Inna twarz zastępuje moją
Obce kroki na moich śladach
Weź mnie za rękę
Zabierz wszystko

Kroki nawiedzają puste sale
Wyblakły płaszcz nosiłem kiedyś
Tam gdzie kiedyś żyłem
Teraz nie ma już nic

Wiem, że w przeszłości grzeszyłem
Czułem dławiące mnie uczucie
To nie cienie wygrały wojnę

Utwór następny "Serenade", czyli "Serenada". Tutaj chodzi o ludzi, którzy wychodzą na ulicę i śpiewają, układają coraz to nowsze słowa, komponują inne melodie. Rytm, ruch, młodzi szaleją, serca im biją w szalonym tańcu. "Mine for Life", czyli "Jesteś moja na całe życie", "Zostaniesz ze mną na całe życie", to jest mój ulubiony fragment tej płyty. Utwór chyba z największą ekspresją wykonany, jeden z tych, które mogłyby się doskonale znaleźć na płycie "Rage In Eden".

Spoglądam ze spiralnych schodów
Jak człowiek z walizką
Zasłania oczy przed słońcem
Obserwuję go bezpiecznie zza witraży
On korzysta z czasu i myśli
Że życie więcej jest warte

Jest ostrożny kiedy płyną łzy
Zamyka książkę i woła:
Miłość musi być warta więcej

Widzisz niezależnego chłopca
Posłusznego pismu na ścianie
A to pismo po raz setny powtarza:
Nienawidzę wszystkiego
Lecz nawet nienawiść musi być więcej warta

Kolejny utwór, czwarty, to "Hymn". Utwór, do którego teledysk szczególnie efektownie wygląda, nawiązuje on troszeczkę do kampanii wyborczej jakiegoś szalonego prezydenta.

Daj nam dziś to, co mi pokazałeś
Potęgę i chwałę zanim nadejdzie mój czas
Podaruj mi twoją opowieść
Pokój i chwałę zanim nadejdzie mój czas

Później "Visions In Blue", chyba najpiękniejszy fragment tej płyty, który można streścić najkrócej tylko jednym zdaniem: "popioły wspomnień wciąż się tlą". Później "When the Scream Subsides" - "Kiedy krzyk gaśnie", później "We Came To Dance" - "Przyszliśmy zatańczyć".

Naśladując grę namiętności
Przypływ jest dobry, odpłyńmy
Przyszliśmy zatańczyć
A dobosz wybija inny rytm
Trzaska z bicza i wszyscy stawiamy równe kroki

Później "Cut and Run", czyli po prostu "Zmykaj", "Uciekaj jak najprędzej".

Przy telefonie mężczyzna z rewolwerem w ręku
Popija odwagę z kryształowej filiżanki
Obserwuje go człowiek z rewolwerem w ręku
I czas już uciekać

I wreszcie na koniec "The Song (We Go)", czyli "Witaj pieśń", "Idziemy z pieśnią na ustach". Proszę Państwa, tak się stało, że ta płyta będzie dzisiaj ze specjalną dedykacją dla Krzyśka od Iwony i przyjaciół z okazji zdanych egzaminów. My również gratulujemy i życzymy jak najprzyjemniejszego odbioru. Czterdzieści jeden minut i dziesięć sekund z grupą Ultravox - "Quartet", słuchamy.

 

2. Ultravox - Reap the Wild Wind

3. Ultravox - Serenade

4. Ultravox - Mine for Life

5. Ultravox - Hymn

6. Ultravox - Visions in Blue

7. Ultravox - When the Scream Subsides

8. Ultravox - We Came To Dance

9. Ultravox - Cut and Run

10. Ultravox - The Song (We Go)

11. Komentarz Tomasza

"Quartet", grupa Ultravox, rok 1982. Tytuły utworów: "Reap the Wild Wind (...) Zespół Ultravox nagrał tę płytę w składzie: Midge Ure, Warren Cann, Chris Cross i Billy Currie. W tym też składzie funkcjonował przez kilka lat i zdobył największą popularność aż do momentu, kiedy Warren Cann został niejako usunięty z zespołu za niesubordynację, a mniej oficjalnie za różnice w poglądach na temat muzycznej przyszłości Ultravox. Wiemy też, że w ubiegłym roku Midge Ure po nagraniu swojej drugiej solowej płyty również zdecydował się odejść i grupa, która wtedy składała się z trzech osób, w tej chwili w zasadzie nie istnieje. Jednakże Midge Ure powiedział, że grupa Ultravox może się jeszcze odrodzić i powiedział:
"nie zapominajmy, że kiedy ja przyszedłem, to również było to po odejściu lidera". Założycielem grupy, jak wiemy, był John Foxx, czyli Dennis Leigh i Ultravox początkowo nazywający się Tiger Lily funkcjonuje albo funkcjonował, jeśli uznamy, że już nie istnieje, od 1975 roku. Proszę Państwa, tak jak mówiłem, do tego zespołu będziemy wracać. Wrócimy do nagrań, mam nadzieję najwcześniej jesienią przyszłego roku. Natomiast wcześniej czekają nas dwa cykle dyskograficzne, które rozpoczną się już jesienią tego roku, w podobny sposób jak słuchaliśmy płyt grupy The Cure przez kilka ostatnich miesięcy. Będą to zespoły Bauhaus i Simple Minds, tego jestem już pewien i to mogę już w stu procentach obiecać. Barbara Głuszczak i Tomasz Beksiński dziękują już Państwu za uwagę i żegnamy się fragmentem płyty, którą trzeba zawsze mieć przy sobie, nawet na bardzo głębokiej wodzie. Do usłyszenia.

 

12. The Cure - The Same Deep Water as You


Płyty wykorzystane w ramach audycji

The Cure - Disintegration (1989)

Ultravox - Quartet (1982)