Audycja
«1992-10-24»
Trójka Pod Księżycem


Komentarz

Najnowsze płyty: Love Like Blood - "An Irony Of Fate", Aragon - "The Meeting", Citizen Cain - "Serpents In Camouflage". Utwór przewodni: Bel Canto - "Spider Dust" (1992). Romantycy muzyki rockowej: Psyche Peter Hammill - "The Sleeper" - był to fragment opery "The Fall Of The House Of Usher" (opartej na opowiadaniu... chyba nie muszę przypominać kogo), w której nagraniu oprócz Hammilla wzięli udział m.in. Andy Bell (tak, tak - wokalista ERASURE) i Lene Lovich (solowe nagrania tej artystki pojawiły się w Tomkowej "Trójce pod księżycem" z 19/20 kwietnia 1997 r.).

Audycja dzięki

Grzegorz Fik - data

Grzegorz Fik - komentarz

Vampirek - komentarz - treści komentarzy

Grzegorz Fik - opis

AkoBe - opis - uzupełnienia

Jaśko Marcin - opis - uzupełnienie

Bart - opis - uzupełnienie

Paweł G. - pochodzenie

Olek - pochodzenie - fragmenty

Opis

1. Bel Canto - Spiderdust

2. Love Like Blood - Look Out

3. Love Like Blood - Noxious Secrets

4. Rubicon - What Starts, Ends

5. Psyche - Lord Unleashed

6. Psyche - The Saint Became a Lush

7. Psyche - Insatiable - (US Mix)

8. Psyche - Anguish

9. Psyche - What Sorrow Cannot Say

10. Komentarz Tomasza (0:00)

Bardzo to transowa muzyka - duet Psyche. Słuchaliśmy kilku utworów wybranych z trzech różnych pozycji. Najpierw "Lord Unleashed", czyli "Grasujący Lord" i "The Saint Became a Lush" - "Jak święty stał się pijakiem albo wręcz moczymordą", te dwa utwory z albumu "Unveiling the Secret". Później, z maksisingla "Insatiable", dwa nagrania": tytułowy "Insatiable", czyli "Nienasycony" i "Anguish" - "Męczarnie". A potem, z albumu ostatniego, ubiegłorocznego, "Day Dream Avenue", kompozycja "What Sorrow Cannot Say", czyli "Czego smutek nie zdradzi". Duet Psyche wystąpi 14 listopada w katowickim Spodku na Odjazdach. Mam nadzieję, że wprowadzi nas wszystkich w trans. Mam nadzieję, że organizatorzy pozwolą mu trochę pograć, a nie przepędzą od razu błyskawicznie ze sceny, no tak, jak to czasami bywa na takich spędach. Cóż, proszę Państwa, tyle, jeśli chodzi o "Romantyków muzyki rockowej" i tyle, jeśli chodzi o pierwszą godzinę naszego nocnego programu. Zbliża się już godzina dwudziesta czwarta, godzina zerowa, godzina duchów, po tej godzinie wszystko może się wydarzyć. Czas na serwis.

 

11. Sygnał serwisu Trójki

12. Komentarz Tomasza

Grzegorz Oster.

 

13. Serwis Trójki (Grzegorz Oster)

14. Komentarz Tomasza

Serwis Trójki przedstawił Grzegorz Oster.

 

15. Sygnał audycji

16. Bel Canto - Spiderdust

17. Collage - There's a Place

18. Collage - Cold Turkey

19. Komentarz Tomasza

Tak nagle dziwnie urywa się ten utwór. Proszę Państwa, ta średnia jakość techniczna chyba wszystko wyjaśnia, że nie jest to utwór z płyty, tylko jak na razie z kasety przegranej znowu w studiu, tak trochę po piracku, ale przez sam zespół Collage, bo to znowu był Collage i to były kolejne dwa utwory Johna Lennona w interpretacji tej warszawskiej grupy. "There's a Place" z repertuaru Beatlesów i słynny "Cold Turkey". No cóż, wydaje mi się, że tylko Collage był w stanie ośmielić się zrobić tak piękną i tak bezkonfliktową w sumie, ale zarazem posępną i przerażającą kompozycję z utworu Lennona - "Cold Turkey", utworu bardzo dynamicznego, w sumie dramatycznego i wręcz wrzeszczanego. Przypomnę, że "Cold Turkey" to taki idomatyczny, zimny indyk, bo naprawdę wcale nie chodzi o zimnego indyka, tylko chodzi o człowieka, który właśnie odtruwa się z narkotyków i przeżywa niesamowite boleści, czyli po prostu taki stan głodu narkotycznego. Płyta grupy Collage z piosenkami Lennona już jest gotowa, ale jeszcze nie jest nagrana na kompakcie ani na kasecie, tylko po prostu jest już gotowa. Zobaczymy, może do końca tego roku się pojawi. W każdym razie zespół... chciałbym podziękować bardzo serdecznie wszystkim tym, którzy zgłosili się i odpowiedzieli na apel, jaki parę tygodni temu tutaj mieliśmy do Państwa, chodziło o wokalistę dla zespołu. Zespół, zdaje się, wybrnął już z tych kłopotów, w każdym razie pragnął bardzo, by bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy napisali. A my wszyscy czekamy na tę zapowiadaną, wspaniałą płytę. Wydaje mi się, że to będzie naprawdę duże wydarzenie, bo takich wersji piosenek Lennona, ja przynajmniej, jeszcze nigdy wcześniej nie słyszałem. Może jedynie grupa Vannila Fuge, kiedyś tam, kiedyś odważyła się z dwóch utworów Beatlesów - "Ticket to Ride" i "Eleanor Rigby" - zrobić coś tej samej mniej więcej klasy. Proszę Państwa i teraz zapowiadana nowość z Krakowa. Pozostaniemy w klimacie tej samej muzyki. Grupa Aragon, australijski zespół Aragon, który tak bardzo wszystkim się spodobał dwa lata temu, kiedy to słuchaliśmy płyty "Don't Bring the Rain". Mamy już nową płytę tego zespołu, jest to mini albumik i jest to końcowa część pięcioaktowej suity zatytułowanej "Mouse", czyli "Mysz". Część pierwsza, druga, trzecia i czwarta ukazać ma się na płycie kompaktowej w grudniu, natomiast akt piąty pod tytułem "The Meeting", czyli "Spotkanie" pojawił się już teraz. Tak śmiesznie, poznajemy całą kompozycję, całą... cały concept album od końca. Nie wiem jeszcze dokładnie, o co w całości chodzi, ten finałowy fragment już przeczytałem, ale nie powiem Państwu, co się tutaj dzieje, bo nie wiem od czego wszystko się zaczęło. W każdym razie chciałbym, żebyśmy teraz posłuchali muzyki i oto dwa utwory: utwór tytułowy, który będzie krótki i przebojowy "The Meeting", czyli "Spotkanie" oraz kompozycja "The Changeling", czyli "Odmieniec", nagranie godne suity "Crucifixion". Aragon.

 

20. Aragon - The Meeting

21. Aragon - The Changeling

22. Komentarz Tomasza

Australijski Aragon. Długo czekaliśmy na nową płytę tego zespołu, "Don't Bring the Rain", ten album, który znamy już od dwóch lat, to pierwszy mini albumik i kilka nowych utworów. Tak więc zespół niejako od ponad dwóch lat pracował nad tą suitą i już wtedy wiedział, że coś takiego się pojawi, bo na płycie "Don't Bring the Rain" jest informacja: "wyczekujcie, oczekujcie na mysz" i mysz właśnie do nas dotarła. Podkreślam raz jeszcze: "The Meeting", czyli "Spotkanie", "Mysz akt piąty", to mini albumik trwający zaledwie 27-minut z sekundami, ale jest to finałowa część długiej kompozycji, której pierwsze cztery części mają się pojawić dopiero w grudniu i sądzę, że wtedy powrócimy do tematu, wtedy opowiem Państwu, o co w ogóle chodzi w tej całej płycie, no i poświęcimy zespołowi Aragon dużo czasu, bo myślę, że warto. Ja sądzę, że do tej płyty też będziemy stopniowo i powoli wracać, nawet może jeszcze dzisiaj. Natomiast teraz mam jeszcze jedną niespodziankę z Krakowa, z tym że również, z góry zaznaczam, nie będzie to super jakość techniczna, bo będziemy słuchać kasety. Ale jest to całkiem nieźle zapowiadający się zespół o nazwie Citizen Cain, ale nie "Obywatel Kane", tylko Obywatel Cain, tutaj jest po prostu pewna gra słów, tak samo się wymawia, a inaczej się pisze - Kane i Cain. Zespół istnieje, już jak się okazuje, od '84 roku, powstał w Londynie, chociaż wokalista, który był inicjatorem założenia grupy - Cyrus Scott - pochodzi z Edynburga. W '85 roku zespół podobno opublikował już jeden utwór na jakiejś składance z muzyką progresywną, ale był to tylko jeden utwór, a planowana na '88 rok, długogrająca płyta, nie doszła do skutku, gdyż właśnie wokalista, grający podobno także wtedy na basie, uległ wypadkowi i był tak poważnie uszkodzony, że nie mógł grać. Tak więc oryginalny skład zespołu wówczas się rozwiązał, natomiast niedawno panowie zawiązali jakby nowy skład, czyli wokalista odnalazł nowych współpracowników. Nagrali na razie kasetę z czterema utworami i podobno w tej chwili pracują nad długogrającą płytą, o której na razie nic jeszcze nie słychać, ale, jak to zazwyczaj bywa, gdy zespół siedzi w studiu, to nie stara się jeszcze rozgłaszać zbyt głośno nad czym pracuje. Posłuchajmy zespołu Citizen Cain - Obywatel Cain, utwór nazywa się "Stab in the Back", czyli "Cios w plecy".

 

23. Citizen Cain - Stab in the Back - (wersja demo)

24. Casino - Crap Game

25. Peter Hammill - The Sleeper

26. Closterkeller - ?

27. Bel Canto - Spiderdust

28. Eloy - Jeanne D'Arc

29. Rubicon - Before My Eyes

30. Rubicon - Crazed

31. Men Of Lake - Walking Along the Rhine - ?

32. Asgard - The Mirror of the King


Płyty wykorzystane w ramach audycji

Aragon - The Meeting (1992)

Asgard - Arkana (1992)

Bel Canto - Shimmering, Warm & Bright (1992)

Casino - Casino (1992)

Citizen Cain - Citizen Cain (kaseta demo) (1991)

Eloy - Destination (1992)

Love Like Blood - An Irony of Fate (1994)

Men Of Lake - Men of Lake (1991)

Peter Hammill - The Fall Of The House Of Usher (1991)

Psyche - Unveiling the Secret (1986)

Psyche - Eternal/Insatiable (CDS) (1988)

Psyche - Daydream Avenue (1991)

Rubicon - What Starts, Ends (1992)



Komentarze/recenzje

Prezentowany wtedy utwór grupy Citizen Cain, to nagranie demo z kasety. Ta wersja różni się od wersji dostępnej na płycie, którą zespół później nagrał.


Autor: Jaśko Marcin