Pink Floyd - Nobody Home
Tłumaczenie Tomasza
Mam mały, czarny zeszyt, w którym zapisuję swoje wiersze
Mam woreczek na szczoteczkę do zębów i grzebień
Gdy jestem dobrym psem, czasami rzucają mi kość
Mam elastyczne sznurowadła i spracowane dłonie
Mam też trzynaście gównianych kanałów w telewizorze do wyboru
Mam elektryczne światło
I zdolność jasnowidzenia
Wręcz zdumiewającą zdolność obserwacji
I dlatego wiem
Że gdy będę się starał do ciebie dodzwonić
W domu nie zastanę nikogo
Mam obowiązkowe płyty Hendrixa
I nieuniknione dziury
Wypalone z przodu mojej ulubionej, jedwabnej koszuli
Mam palce poplamione nikotyną
I srebrną łyżkę na łańcuchu
Mam wielki fortepian, na którym sobie przygrywam
Mam dziko patrzące oczy
I wielkie pragnienie fruwania
Lecz nie mam dokąd pofrunąć
Kochanie, kiedy podniosę słuchawkę
Wciąż w domu nie będzie nikogo
Mam parę butów do wspinaczki
Ale już mi się nie chce
Tłumaczenie zaprezentowane dnia 1986-10-13
Audycje
1986-10-13 - Pink Floyd - The Wall cz.2 (KP)