Roger Waters - Home


Tłumaczenie Tomasza

To może być Jeruzalem albo Kair
Berlin lub Praga
Moskwa lub Nowy Jork
Warszawa albo Rzym
Każdy ma gdzieś swój dom
Gdy pokonają obronę
I dokonają małej inwazji
Czy przyjmiesz status kelnerów i kelnerek
I będziesz im przygotowywać drinki
Czy poczekasz na to biernie
Czy też zwiejesz w góry

To może być glina lub piasek
Pustynia
Grunty orne
Dom lub sklep na rogu
Domek przy zakręcie rzeki
Coś co przekazał ci ojciec w spadku
Lub coś co zbudowałeś sam
Ale każdy ma gdzieś swój dom

Gdy oni staną przeciw sobie
W samo południe
W chłodnym, ciężki powietrzu
Miejskiej sali konferencyjnej
Czy staniesz z boku niczym pasywny obserwator
Czy też wycofasz się dyskretnie
I przystawisz ucho do drzwi
Czy usłyszysz jak zaryczy w tobie lew
Czy też zwiejesz w góry

To może być twój ojciec lub twoja matka
Siostra albo brat
Cudzoziemiec
Rowerzysta szukający pracy
Król albo Aga khan
Weteran wojny Wietnamskiej bez rąk i nóg
Święty albo grzesznik
Przegrany lub zwycięzca
Bankier, piekarz
Chór śpiewających głosów
Kochanek lub wojownik
Kaleka, dziwoląg
Gliniarz lub złodziej
Dziesięcioosobowa rodzina mieszkająca w jednym pokoju
Lub przywódcy w betonowych grobach
Ze swym pokarmem w puszkach i srebrnymi łyżkami
To może być pilot lecący w imię Boga
Lub dziecko na bombardowanym terenie
Fanatyk, terrorysta
Dentysta, psychiatra
Pokorny lub dumny
Albo żołnierz w białym krawacie
Naciskający guzik
Chociaż to już koniec zabawy w kotka i myszkę
Mieszkających w domku pełnym
Pełnym śmiechu i przelanych łez
Domku który zbudował Jack
Pif paf
Kciuk w białej rękawiczce, Panie niech będzie Twoja wola
On był zawsze dobrym chłopcem, mówiła jego mama
Gdy dorośnie wypełni swój obowiązek
Każdy ma kogoś kogo nazywa domem

Tłumaczenie zaprezentowane dnia 1987-09-13



Audycje

1987-09-13 - Roger Waters (WP)