Uriah Heep, Fields Of The Nephilim
«1990-07-01»
Wieczór Płytowy
Komentarz
Uriah Heep - "The Magician's Birthday" (1972), "Sweet Freedom" (1973),
Fields Of The Nephilim - "The Nephilim" (1988)
Na podstawie http://gembon.rockmetal.art.pl/
Audycja dzięki
Vampirek - komentarz - treści komentarzy
AkoBe - opis
Marek Ochocki - pochodzenie
Olek - pochodzenie
Opis
1. Uriah Heep - Sunrise
2. Uriah Heep - Spider Woman
3. Uriah Heep - Blind Eye
4. Uriah Heep - Echoes in the Dark
5. Uriah Heep - Rain
6. Uriah Heep - Sweet Lorraine
7. Uriah Heep - Tales
8. Uriah Heep - The Magician's Birthday
9. Komentarz Tomasza (niekompletny, brak końcówki)
Uriah Heep - "The Magician's Birthday" - "Urodziny czarnoksiężnika", to był utwór tytułowy, a przedtem słuchaliśmy "Sunrise" - "Wschód słońca", "Spider Woman" - "Kobieta pająk", "Blind Eye" - "Ślepe oko", "Echoes In The Dark" - "Echa w ciemności", "Rain" - "Deszcz", "Sweet Lorraine" - "Słodka Lorraine", "Tales" - "Opowieści" i właśnie "The Magician's Birthday" - "Urodziny czarnoksiężnika" - taka mini suita jakby, składająca się z kilku części, które jednak nie zostały oddzielnie nazwane. Zespół Uriah Heep w składzie: Gary Thain - gitara basowa, Lee Kerslake - instrumenty perkusyjne, Mick Box - gitary, Ken Hensley - instrumenty klawiszowe, gitary i syntezator oraz David Byron - śpiew. Płyta została zrealizowana latem 1972 roku. Zespół wtedy, jak już wspomniałem Państwu wcześniej, znajdował się u szczytu popularności i jak to zwykle w takich momentach bywa, był bardzo zapracowany, konkretnie koncertował prawie nieustannie, aż dziwne, że znajdował czas na to, żeby wstąpić do studia i zarejestrować kilka nowych nagrań (...)
10. Uriah Heep - Dreamer
11. Uriah Heep - Stealin'
12. Uriah Heep - One Day
13. Uriah Heep - Sweet Freedom
14. Uriah Heep - If I Had the Time
15. Uriah Heep - Seven Stars
16. Uriah Heep - Circus
17. Uriah Heep - Pilgrim
18. Komentarz Tomasza (niekompletny, brak końcówki)
Byłem człowiekiem w sile wieku
Była miłość
Ale ja nie miałem czasu
Słyszałem wiwaty
Podziwiano mnie, uwielbiano
Myślałem, że sława
To już cały świat
Wygrane bitwy i wiwaty zwycięskie
To dźwięki
Które słyszałem przez wszystkie lata
A od kobiety, którą naprawdę kochałem
Odsunąłem się, gdyż pociągała mnie
Krew
Wiedziałem tylko, że muszę wygrać
I zbudować świat
W którym byłbym królem
Jednakże przywódcy nadchodzą i przywódcy odchodzą
I tę prawdę w końcu pojąłem
Miłość czy wojna, nie mogłem się zdecydować
I tak w obu przypadkach
Przegrałem
"Pilgrim"- zespół Uriah Heep. Jeden z takich mocniejszych utworów w rockowej historii, których słucha się naprawdę z takim charakterystycznym dreszczem biegającym po krzyżach. Coś jest niesamowitego w głosie Davida Byrona. Przepraszam, było, gdyż niestety artysta ten już od kilku lat nie żyje. Uriah Heep - płyta "Sweet Freedom" - rok 1973, przypomnę teraz wszystkie tytuły utworów: "Dreamer", czyli "Marzyciel", "Stealin'" - "Kradnąc", "One Day" - "Któregoś dnia", "Sweet Freedom" - "Słodka wolność", "If I Had The Time" - "Gdybym miał czas", Seven Stars - "Siedem gwiazd", "Circus" - "Cyrk" i "Pilgrim", czyli "Pielgrzym". Podobnie jak "Urodziny czarnoksiężnika", album ten został zrealizowany w tym samym składzie: David Byron - śpiewał, Ken Hensley - grał na instrumentach klawiszowych, na gitarach, też śpiewał w chórkach, grał na syntezatorze, oczywiście również, Mick Box - na gitarach, Gary Thain - na gitarze basowej i Lee Kerslake - na instrumentach perkusyjnych. Producentem był Gerry Bron, menadżer i bardzo taka ważna postać w zespole, albo z otoczenia zespołu, człowiek, który zresztą był również szefem wytwórni wydającej płyty zespołu Uriah Heep, wytwórnia nazywała się Bronze i była filią dużego koncernu Island. Wiedzą już Państwo, że z zespołem Uriah Heep żegnamy się na krótko, bo pod koniec sierpnia czeka nas jeszcze jedna płyta z tego złotego okresu i zrealizowana w tym samym składzie, płyta "Wonderworld" - "Cudowny, wspaniały świat" wydana późną wiosną 1974 roku. Potem zaczęły się już niestety słabsze płyty, zaczęły się coraz częstsze zmiany personalne, a po wyrzuceniu Davida Byrona, który może miał prawo uważać się za gwiazdora, może rzeczywiście przewróciło mu się w głowie, ale nadawał muzyce grupy Uriah Heep coś niepowtarzalnego, taki charakterystyczny jego głos sprawiał, że nagrania tego zespołu można było od razu odróżnić i poznać. Po jego odejściu przez jakiś czas funkcję wokalisty sprawował John Lawton, ale nie był to niestety równie dobry i równie oryginalny i równie niepowtarzalny głos. Proszę Państwa, zmieniamy teraz zupełnie nastrój, a także przenosimy się w czasie o wiele lat do przodu (...)
19. Fields of the Nephilim - Endemoniada
20. Fields of the Nephilim - The Watchman
21. Fields of the Nephilim - Phobia
22. Fields of the Nephilim - Moonchild
23. Fields of the Nephilim - Chord of Souls
24. Komentarz Tomasza (niekompletny, brak końcówki)
Zespół Fields Of The Nephilim - płyta "The Nephilim" - rok 1988 (...)
25. Fields of the Nephilim - Celebrate
26. Fields of the Nephilim - Love Under Will
27. Fields of the Nephilim - Last Exit for the Lost
28. Komentarz Tomasza (niekompletny, brak końcówki)
Jesteśmy coraz bliżej, widzę już drzwi
Coraz bliżej, coraz bliżej, ale czy one są tam naprawdę
Pozostanę na zawsze
To mogło być... to mógł być mój ostatni regres
Ostatnie, ostatnie wyjście dla straconych
"Last Exit For The Lost", tak kończy się płyta zespołu Fields Of The Nephilim pod tytułem "The Nephilim". To ostatnie wyjście, ostatnia droga ucieczki, to rzekome samobójstwo, które do niczego nie prowadzi. Płyta wydana pod koniec 1988 roku, konkretnie we wrześniu i jest to jedna z tych płyt, o których powtórzenie najczęściej chyba mnie Państwo ostatnio prosili, tak więc zrobiłem to z prawdziwą przyjemnością. Przypominam program płyty: "Endemoniada", czyli "Opętanie", "The Watchman" - "Obserwator", "Phobia" - "Fobia", "Moonchild" - "Dziecko księżyca", "Chord Of Souls" - "Akord dusz", "Shiva", "Celebrate" - "Świętujmy", "Love Under Will" - "Miłość wymuszona" i "Last Exit For The Lost" - "Ostatnia droga ucieczki dla straceńców". Proszę Państwa, zapomniałem wcześniej Państwu powiedzieć, że tutaj również jest taka jakby mała aluzja do filmu "Imię róży". Myślę, że Państwo sami sobie ten fragment odszukają w pewnym miejscu, nie powiem gdzie, niech to będzie taka mała zagadka na koniec. Ci, którzy widzieli ten film być może rozpoznają pewien muzyczny cytat z niego, jakby zaczerpnięty i muszę też Państwu powiedzieć, że obok tych wszystkich aniołów, demonów, bożków, horrorów wszelkiego rodzaju i tak dalej, też sporo było w tej płycie Lovecrafta, jednego ze znanych autorów różnych opowieści (...)
Płyty wykorzystane w ramach audycji
Fields of the Nephilim - The Nephilim (1988)
Uriah Heep - The Magician's Birthday (1972)
Uriah Heep - Sweet Freedom (1973)