Fish - The Company
Tłumaczenie Tomasza
Tam gdzie żebracy przyjmują czeki, a dzieci wykradają karty kredytowe
Z kieszeni rozbitków leżących na drodze
Doszedłem do siebie w swojej przyszłości, było to zaledwie wczoraj
Przeszłości nie byłem pewien, od której coś w środku mnie ściska
Stawiasz mi drinka, uważasz, że masz prawo
Wpełzać do mojej głowy, rabować moja duszę
Mówisz mi, że jestem wolny, ale domagasz się kompromisów
Bym sprzedał swoje marzenia, obiecujesz, że to mi się opłaci
Mówisz mi, że jestem pijany, potem się wygodnie rozsiadasz, uśmiechasz się
Przekonany o swej racji, że wciąż masz władzę
Nad swymi zmysłami. Śmieję się z twej skłonności
Do traktowania wszystkiego z góry
Od twych nieszczerych banałów - rzygać mi się chce
Tym prędzej zrozumiesz
Że jestem idealnie szczęśliwy
Jeśli pozwolisz mi samemu wybrać sobie towarzystwo
Tym towarzystwem jestem ja sam
Tłumaczenie zaprezentowane dnia 1990-02-11
Druga wersja:
Tam gdzie żebracy przyjmują czeki, a dzieci wykradają karty kredytowe
Z kieszeni rozbitków życiowych leżących na drodze
Doszedłem do siebie w swojej przyszłości, a było to zaledwie wczoraj
Nie byłem pewien przeszłości, od której coś mnie mdli w środku
Stawiasz mi drinka i potem uważasz, że masz prawo
Wpełzać do mojej głowy, rabować moja duszę
Mówisz mi, że jestem wolny, ale domagasz się kompromisów
Chcesz bym sprzedawał swoje marzenia i obiecujesz, że to mi się opłaci
Chłopcy wypijcie za mnie teraz
Na tym wzgórzu, w pół drogi na szczyt, w pół drogi na dół
Mówisz mi, że jestem pijany, a potem rozsiadasz się wygodnie i uśmiechasz się przez chwilę
Przekonany o swej racji, że wciąż panujesz
Nad swymi zmysłami. Śmieję się z twej skłonności
Do traktowania wszystkiego z góry
Od twych nieszczerych banałów - rzygać mi się chce
Tym prędzej zrozumiesz, że jestem idealnie szczęśliwy
Jeśli pozwolisz mi samemu wybrać sobie towarzystwo
Wybieram towarzystwo jednostki jednomyślnej
Całkowicie godnej zaufania, szczerej i otwartej
Eleganckiej, doświadczonej, mądrej, pełnej uroku
Za tym odwalcie się, tym towarzyszem jestem ja sam
Chłopcy wypijcie za mnie teraz
Na tym wzgórzu, w pół drogi na szczyt, w pół drogi na dół
Wypijcie za towarzystwo, marzenie o towarzyszu
Będę żył dla mego towarzysza
Aż nadejdzie śmierć
I pił za mego towarzysza
Aż nadejdzie po nas śmierć
Tłumaczenie zaprezentowane dnia 1990-02-25
Audycje
1990-02-11 - Fish - "Vigil In The Wilderness Of Mirrors" (WP)
1990-02-25 - Nick Cave & The Bad Seeds , ... (WP)
1994-05-14 - Audycja (TPK)
1994-06-25 - Audycja (TPK)
1994-09-10 - Audycja (TPK)
1995-09-30 - Audycja (TPK)
1997-09-27 - Audycja z Rybą (TPK)