2005-06-21
Ale tym razem, tym razem spektakt będzie zupełnie inny. Nie wiem wprawdzie czy dziadek przywiezie swoją gilotynę i czy da się wsadzić w kaftan bezpieczeństwa, ale tak na wszelki wypadek pozwolę sobie zasugerować, żeby wszystkie sadystyczne pielęgniarki też kupiły bilety. 21.06.1997.
2005-06-13
Dziś kontynuacja "niemych audycji". Tym razem dzięki SeIZe, dwie kwietniowe audycje 29.04.1995 i 12.04.1997.
2005-06-02
Zaległości, zaległości, zaległości...
Kontynując (po raz ostatni w tym roku) naszą podróż po audycjach z 1996 zawitajmy do 25.05.1996.
Ale dziś to nie wszystko... pokrętnymi drogami, przy pomocy wielu, dotarła do mnie "niema wersja" audycji z 26.12.1998.
2005-05-21
2005-05-11
Na chwilę cofnijmy się o rok do tyłu...
Koniec "wczorajszej" audycji... i początek "dzisiejszej"... zespół, który przez dziesięciolecia nie "trzymał się własnej szuflady"... 11.05.1996
2005-05-10
Powróćmy tymczasem do roku 1997... a może jeszcze dalej dwadzieścia osiem lat wcześniej...
Wprawdzie niebo ma kolor grafitowy i dziś w Trójce Pod Księżycem pojawi się Anija, to jednak księżyc będzie zdecydowanie karmazynowy, a druga część naszego spotkania odbędzie się na zamku. Na zamku, który może być zarówno gotycki i mroczny, jak i majestatyczny i obronny jak na filmach płaszcza i szpady. To będzie Zamek Karmazynowego Króla. Czeka Państwa prawdziwa uczta duchowa, sporo wzruszeń, dawka niesamowitej, wielkiej muzyki. Radzę też przygotować chusteczki, będzie to wprawdzie Epitafium ale nie żałoba, wszak Król żyje i ma się doskonale.
A póki co, pamiętajmy, że sowy nie są tym czym się wydają. Pamiętajmy o tym jeśli trafi się nam przejażdżka po Zagubionej Autostradzie. 10.05.1997
2005-05-04
Dziewięć lat temu, audycja z Jackiem Leśniewskim, przesycona duchem muzyki przełomu lat 60-tych i 70-tych. Wyjątkowa, niepowtarzalna 04.05.1996. Dzięki AKoBe.
Ale dziś to nie wszystko... Dzięki tajemniczemu 'NULL' mogę zaprosić Was do kolejnej niemej audycji. Tym razem IX Monolitów 28.03.1998
Dziękuję...
2005-04-27
Wita Państwa Tomasz Beksiński w przededniu wigilii nocy Walpurgii. To jest taka jedyna noc w roku, kiedy złe moce opanowują świat. To będzie już pojutrze w noc z trzydziestego kwietnia na pierwszego maja. I wtedy Nosferatu rozwinie nad nami swoje czarne skrzydła. 27.04.1996
2005-04-20
Triumfalno-śmiertelny pochód wiosny 20.04.1996
2005-04-13
Za oknem śnieg, a w studiu Tomasz i jego wojna z zimą... zwycięska wojna 13.04.1996
2005-03-30
Dwugodzinny Summerfair - z nadzieją na cieplejszy czas - 30.03.1996
2005-03-23
... w oczekiwaniu na cotygodniową Listę Przebojów, zapominając o Wielkopiątkowej zadumie, usłyszałam zaskakujące połączenie mrocznej poezji i pięknej muzyki ... Nastrój zbudowany tą audycją sprawił, że zaduma przyszła sama...
17.04.1992
2005-03-21
A głos Marianne Faithfull, chropowaty, taki głos kobiety doświadczonej dosłownie, wywołuje ból. Brzmi jak cierpienie.
10.06.1995
2005-02-07
Po dłuższej przerwie... przenieśmy się do lutego 1995 roku... 04.02.1995
2004-12-26
DJ T.Bex i DJ Kosiak zapraszają na... muzyczną zupę czarownic... a może czarowników... w każdym razie ostatnią audycję z 1998 roku.
26.12.1998
2004-12-21
Pierwsza audycja jaka pojawiała się na TBmp3. To od niej wszystko się zaczęło.
19.12.1998
2004-12-04
mocny uścisk tętni upojeniem
i łzy słone zraszają ich miłość,
ona żądnie ssie mu z warg płomienie,
jedno czucie tych dwoje złączyło,
jego miłości siła martwą jej krew zbudziła,
ale serce w jej piersi nie biło
(J.W.Goethe)
A View To A Kill... wczoraj wieczorem... dziś przypomnienie tego seansu 05.12.1998
2004-11-16
Gadzia noc w oczekiwaniu na historyczną projekcję
14.11.1998
2004-11-06
Musze państwu powiedzieć, że zdemolowany wszechobecnym rapem i zniesmaczony komercją i discopolo zaczynam na stare lata być coraz bardziej rockowo wymagającym odbiorcą i najlepiej bawię się na koncertach takich zespołów jak The Rolling Stones, Black Sabbath, Bauhaus, czy mam nadzieję New Model Army już za kilka dni w Proximie. Owszem podobały mi się występy Genesis i Yes, ale siedziałem na nich taki troszeczkę zagubiony, bo przyznam się szczerze bardziej potrzebuję się chyba w tej chwili wyżyć i odnaleźć przy starym energetycznym graniu.
07.11.1998

2004-10-30
Chyba jednak bardziej dzisiejsza niż zeszłotygodniowa audycja...
24.10.1998