Między ziemią a kosmosem
«1992-02-29»
Trójka Pod Księżycem

Komentarz

Najnowsze płyty: Thee Hypnotics - "Soul, Glitter & Sin" (1991).
Utwór przewodni: The Charlatans - "Subtitle"
Romantycy muzyki rockowej: New Order - fragmenty płyty "Movement" z 1981 r.
Komentarz Tomka: "Można powiedzieć, że tą płytą członkowie New Order oddali hołd zmarłemu Ianowi Curtisowi, a potem już poszli własną, całkiem odrębną drogą muzyczną".
Godzina z The Moody Blues

Audycja dzięki

Grzegorz Fik - data

Grzegorz Fik - komentarz

Vampirek - komentarz - treści komentarzy

Grzegorz Fik - opis

AkoBe - opis - uzupełneinia

Jaśko Marcin - opis - uzupełnienia

Krzysiek B. - opis - uzupełnienie

Olek - opis - uzupełnienie

chaos_man - pochodzenie

Jaśko Marcin - pochodzenie

Krzysiek B. - pochodzenie

Opis

1. Sygnał audycji

Dobry wieczór.

 

2. The Charlatans - Subtitle

3. Komentarz Tomasza

Tomasz Beksiński wita serdecznie. To z lekka hipnotyczne nagranie, które tak wyłoniło się z głuchej ciszy, to nowy utwór grupy The Charlatans, jeden z nowych utworów, są dokładnie trzy, wszystkie pojawiły się na singlu "Me in Time". Nigdy nie byłem wielbicielem tej grupy, trochę mnie nużyła i wydaje mi się, że przy formacjach typu The Church, czy The Dylans, po prostu niczym, nad wyraz oryginalnym, nie błyszczała, ale ten nowy singiel jest wyśmienity. Szczególnie trzecia i chyba najmniej ważna na nim kompozycja, no bo tak zwykle na singlach bywa, że te drugie i trzecie utwory są mniej ważne, "Subtitle" i tym właśnie utworem Państwa przywitałem, myślę, że i Państwu się podobał. Dziś takiej muzyki będzie sporo, z lekka psychodelicznej, jakby w pół drogi między ziemią a kosmosem. W "Romantykach muzyki rockowej" nagrania z pierwszej płyty New Order - "Movement", czyli powieje duchem Joy Division. Po godzinie dwunastej kilka nagrań z mrocznego albumu Thee Hypnotics - "Soul, Glitter & Sin". W kąciku literackim, po pierwszej, The Moody Blues. A poza tym będzie też coś intrygującego w kąciku wspomnień. A za chwilę będzie poczta.

 

4. Monty Python - Always Look on the Bright Side of Life

5. Komentarz Tomasza

Za nim wkroczymy w poważniejsze klimaty, przez chwilę chciałem, żeby było wesoło. Wraz z upływem czasu będzie coraz weselej, bo już na początku kwietnia Filmoteka Narodowa i British Council zorganizują w Warszawie przegląd filmów legendarnej spółki Monty Python. Ta piosenka, "Always Look on the Bright Side of Life", wznowiona niedawno na singlu, pochodzi z kapitalnego filmu "Żywot Briana". Ten film już Państwo mieli okazję widzieć na kilku przeglądach i pojawi się on wraz z innymi również na tym przeglądzie. Myślę, że już teraz warto sobie zarezerwować hotele na te kilka dni, w Warszawie oczywiście, bo w ostatniej chwili może nie być miejsca, coś mi się tak zdaje. A teraz listy.
Agata z Bydgoszczy napisała: "Czy do jasnej cholery jest coś złego w tym, że w wieku trzynastu lat ktoś zachwyca się "Selling England by the Pound" i wie, w którym roku powstało United Kingdom, a wymiotuje na widok New Kids on the Block?" Cóż, odpowiadam, że nie ma w tym nic złego, to jest bardzo dobry objaw. Jednakże Agata pisze również, w tym samym liście: "Słuchając wtorkowych "Muzycznych poczt UKFu" zauważyłam, że nie pojawia się tam grupa Yes". I to mnie trochę dziwi, bo pojawiała się, coś nas chyba Kochanie nie słuchasz.

 

6. Yes - Looking Around

7. Komentarz Tomasza

Grupa Yes będzie jeszcze nie raz i we wtorki, i w nocy, myślę, że w nocy już nawet w większej ilości niedługo. Dziękuję za pozdrowienia Werze z Krakowa. Dziękuję za pozdrowienia z Paryża. Lucy z Katowic za pozdrowienia z Düsseldorfu, do listu od Lucy jeszcze wrócimy. A teraz The Sisters of Mercy. Niebawem ma się ukazać płyta "Some Girls Wonder by Mistake", wszystko wskazuje na to, że będzie to zestaw utworów z singli i bardzo dobrze, to odpowiedź na kilka pytań w tej sprawie. A teraz do rzeczy. Tomek z Katowic pyta o pewien tajemniczy utwór Siostrzyczek z bootlega, pochodzący z dawnych czasów, wszystko wskazuje na to, że to "Sister Ray", kompozycja z repertuaru Velvet Underground, wykonywana przez wiele grup w latach 80, nawet przez Joy Division, wersja Joy Division jest na płycie "Still". Utwór "Logic" występuje właściwie pod dwoma tytułami, na okładce płyty "First and Last and Always" jest "Logic", na samej płycie "Amphetamine Logic", chodzi oczywiście o amfetaminę, znany środek halucynogenny. Natomiast książkę o The Sisters wyda niebawem Rockserwis, o wszystkich szczegółach poinformuję w odpowiednim czasie. Utwory Sióstr, o jakie mnie prosisz, będą wkrótce we wtorkowej "poczcie". Natomiast list drugi, w sprawie Sisters of Mercy, podpisany, żeby było zabawniej, przez osobę, która nie zdradziła swojego imienia i nazwiska, ale podpisała się Sister Ray właśnie. Nie będę odczytywał fragmentów recenzji płyt "Vision Thing" i "Elizium", cytowanych przez Sister Ray, a wydrukowanych w szmatławcu o odstręczającej nazwie "Hot Dog", tego rodzaju gazetki angażują idiotów, więc szkoda ich czytać. Jeśli ktoś pisze, że Eldtrich miał sporo czasu, żeby podczas licznych występów sprawdzić nowy materiał, a mowa o "Vision Thing", to przecież nie można kogoś takiego traktować poważnie. Ludzie nie kupujcie pisemka "Hot Dog", kiełbasa jest niezdrowa, parówki są niestety częścią składową tego świństwa. Tak samo odradzam korzystania z taksówek na Dworcu Centralnym w Warszawie, dranie mnożą wskazanie licznika przez tysiąc, a w Warszawie mnożnik wynosi czterysta.

 

8. The Sisters of Mercy - Walk Away

9. Komentarz Tomasza

The Sisters of Mercy i "Walk Away". Pragnę bardzo serdecznie podziękować Państwu za listy, które otrzymałem po ostatniej sobotniej audycji, szczególnie dotyczących... dotyczący tej ostatniej godziny dedykowanej mojemu przyjacielowi. Wiem już, dlaczego nie czułem się wtedy tak bardzo sam. Małgosi z Mogilna dziękuję za miłe słowa pod adresem Procol Harum. Cieszę się, że zachęciłem do pójścia na koncert. Jeśli chodzi o Alana Parsonsa, to niestety nie wiem jaki utwór nazywa się "Music", nie znam takiego utworu, ale znam utwór "Time" i będzie on na pewno nadany w "Muzycznej poczcie UKFu" w najbliższy wtorek. Teraz też słuchamy Alana Parsonsa, to nagranie nazywa się "Złoty żuk" i chciałbym je zadedykować osobie, która podpisała się jako Smutna, i chciałbym jej powiedzieć, słuchaj z nami muzyki i nie bądź smutna.

 

10. The Alan Parsons Project - The Gold Bug

11. Sygnał kącika Romantycy muzyki rockowej

12. Komentarz Tomasza

W "Romantykach muzyki rockowej" dziś New Order. Zespół odsądzany od czci i wiary za tak zwaną komercjalizację i profanację wielkiej muzyki spod znaku Joy Division. Wydaje mi się, że mało kto pamięta pierwszą płytą New Order, płytę pod tytułem "Movement", wydaną pół roku po śmierci Iana Curtisa i zawierającą utwory, z których emanuje jeszcze jego osobowość i w których prawie słychać jego głos. Nie miejmy żalu do New Order, że zamknęli tamten rozdział. Wiemy dobrze, że Ian Curtis był jedyny, niezastąpiony i bez niego po prostu nie byłoby już Joy Division. New Order oddali mu hołd tą właśnie płytą - "Movement" i wyruszyli w swoją drogę. Pomyślałem, że dzisiaj trzeba koniecznie tę płytę przypomnieć, jest ona chyba najbardziej romantyczna i najbardziej wzruszająca w całej dyskografii New Order. Wybrałem z niej następujące utwory: "Truth" - "Prawda", "Chosen Time" - "Wybrany moment", "Wybrana chwila", "ICB", to jest skrót - "ICB", niestety nie wiem, co oznacza, "The Him", czyli "On", "Doubts Even Here" - "Wątpliwości nawet tu" i "Denial" - "Zaprzeczenie". Słuchamy.

 

13. New Order - Truth

14. New Order - Chosen Time

15. New Order - ICB

16. New Order - The Him

17. New Order - Doubts Even Here

18. New Order - Denial

19. Komentarz Tomasza

Grupa New Order i była to muzyka z pierwszego albumu tego zespołu "Movement", wydanego pod koniec 1981 roku. "Truth", czyli "Prawda", "Chosen Time" - "Wybrana chwila", "Wybrany moment", "ICB", to jest jakiś dziwny, niezrozumiały dla mnie skrót - "ICB", "The Him" - w tym przypadku chodzi nie o hymn, ale o niego, "On", "Ten ktoś", "Doubts Even Here" - "Wątpliwości nawet tu" i "Denial" - "Zaprzeczenie". Bernard Albrecht śpiewał, grał na gitarze, Peter Hook na gitarze basowej, Steve Morris na instrumentach perkusyjnych, a na klawiszowych oraz również wokalnie udzielała się Gillian Gilbert. Producentem tej płyty był Martin Hannett, ten sam człowiek, który jak gdyby wykreował brzmienie Joy Division i który na pewno w dużym stopniu odpowiedzialny jest za sukces tego zespołu. Człowiek, który dołączył niestety do świata duchów, bo zmarł niedawno. Może zresztą wywołaliśmy jego ducha, słuchając tej muzyki. Właśnie jest godzina dwunasta.

 

20. Sygnał serwisu Trójki

21. Sygnał audycji

22. The Charlatans - Subtitle

23. Komentarz Tomasza

Hypnotics to będzie zespół, który pojawi się za chwilę, a Charlatans to był zespół, którego słuchaliśmy na początku i słuchaliśmy teraz raz jeszcze. The Charlatans z nowego singla, utwór, który nazywa się "Subtitle". Thee Hypnotics, grupa dość mroczna, dość intrygująca, dość niesamowita, przekonali się już o tym Państwo, słuchając utworu "Cold Blooded Love", czyli "Zimnokrwista miłość". Posłuchajmy go raz jeszcze.

 

24. Thee Hypnotics - Cold Blooded Love

25. Komentarz Tomasza

Thee Hypnotics, zespół nowy, mający na swoim koncie dopiero dwie płyty, przy czym pierwszą zrealizował na żywo, a druga - "Soul, Glitter & Sin" - "Dusza, blask i grzech", ukazała się w końcu 1991 roku nakładem firmy SPV, jej podtytuł brzmi "Tales From the Sonic Underworld" - "Opowieści z dźwiękowego podziemia". Uważam, że to świetny tytuł na płytę zrealizowaną w stylu undergroundowym nawiązującym do końca lat 60, a przede wszystkim do psychodelicznych brzmień pierwszych płyt Pink Floyd. Jednak będzie to, jest, jak już Państwo słyszeli, muzyka inna, coś jakby taki zimny, lodowaty, mroczny Fields of the Nephilim. Upiorna płyta, upiorna muzyka, wciągająca za każdym słuchaniem coraz bardziej. To był utwór "Cold Blooded Love" - "Zimnokrwista miłość", a oto dwa następne: "Kissed by the Flames" - "Całowany ogniem" i "Soul Accelerator" - "Przyspieszacz duszy". Thee Hypnotics.

 

26. Thee Hypnotics - Kissed by the Flames

27. Thee Hypnotics - Soul Accelerator

28. Komentarz Tomasza

Thee Hypnotics. Nagrania z najnowszej płyty "Soul, Glitter & Sin", wydanej niedawno przez SPV. Mam nadzieję, że ta muzyka, aczkolwiek ciężka, niesamowita, mroczna i upiorna, spodobała się Państwu tak samo, jak mnie.

 

29. Blok reklamowy Trójki

30. Komentarz Tomasza

Ostatnim razem zaproponowałem Państwu nową rubrykę, która będzie się mniej więcej regularnie pojawiać w naszych nocnych spotkaniach. Takie muzyczne wspomnienia albo żeby się nie kojarzyło ze "Wspomnieniami z kompaktu", odkrywanie historii, bo przecież nie dla wszystkich będą to wspomnienia, dla młodszych słuchaczy będzie to pierwsze i mam nadzieję fascynujące spotkanie z mistrzami z przeszłości. Po prostu pragnę Państwu przybliżyć muzykę, na której sam się wychowałem, dzięki której tak, a nie inaczej, ułożyło mi się życie. I bynajmniej nie będą to tylko nostalgiczne przechwałki starego melomana, ale po prostu oddawanie należnego hołdu zasłużonym i oryginalnym twórcom sprzed lat i ich muzyce, muzyce przez duże M. Zaczynamy. Trzej bracia Shulman debiutowali w połowie lat 60, a w '67 roku wylansowali prześliczny przebój o śnieżnobiałym latawcu, na którym złotymi literami napisane jest: "Kocham cię".

 

31. Simon Dupree And The Big Sound - Kites

32. Komentarz Tomasza

"Latawce" - "Kites", cudowna piosenka z okresu pełnego rozkwitu muzyki psychodelicznej. Podpisał się pod nią tajemniczy zespół Simon Dupree And The Big Sound, a motorem tego zespołu byli trzej bracia Shulman: Derek, Ray i Phil. Mało kto o tym wie. W pewnych kręgach pamięta się jeszcze zespół, którym kierowali w latach 70 i który przetrwał aż do początku 80 - Gentle Giant.

 

33. Gentle Giant - Giant

34. Komentarz Tomasza

Gentle Giant, czyli Łagodny olbrzym. To był utwór, wizytówka grupy, pod tytułem "Giant" - "Olbrzym". Ktoś może w tej chwili powiedzieć, że to grupa, jedna z wielu, które debiutowały na przełomie lat 60 i 70, a dla odbiorcy niewrażliwego na tamte brzmienia, no może być po prostu nudna, podobna do Genesis, do Van Der Graaf Generator, do kilku im podobnych. Ale cóż, wydaje mi się, że warto się wsłuchać uważnie, bo bracia Shulman również konstruowali, swoje kompozycje, czerpiąc inspirację z muzyki folk, klasyki i oczywiście rocka, ale ich muzyka skłaniała się bardziej w stronę prastarych madrygałów i takie też były późniejsze płyty, dość ascetycznie melodycznie, udziwnione brzmieniowo, skomplikowane pod względem struktury muzycznej. Pierwsze dwie: "Gentle Giant" i "Acquiring the Taste" są dla nas najważniejsze.

 

35. Gentle Giant - Funny Ways

36. Komentarz Tomasza

Nie tylko muzyka Gentle Giant odbiegała zasadniczo od propozycji innych zespołów tamtych lat, ale także tekstowo szukali oni inspiracji w innym świecie. W wielu utworach powracają echa dzieła Franciszka Rabelais Gargantua i Pantagruel, a z muzyki sączy się taki tajemniczy zapach średniowiecza, dawnych czasów, zamków, kamiennych murów, mrocznych lasów, kuglarzy, rycerzy, dostojnych dam i panów w płaszczach ze szpadą przy boku, ale bez efekciarskiego przepychu i bez jakiekolwiek posmaku przygody. Po prostu te nagrania przypominają dawne zamazane ryciny.

 

37. Gentle Giant - Pantagruel's Nativity

38. Komentarz Tomasza

Gentle Giant, nazwa, którą trzeba znać. Muzyka, którą byłem zauroczony jeszcze zanim, po raz pierwszy, usłyszałem Genesis i muszę się przyznać, początkowo porównywałem Genesis do Gentle Giant, nic w tym dziwnego, zważywszy, że pierwszym utworem Genesis, jaki słyszałem był "Return of the Giant Hogweed". Muzyka na pewno niełatwa i zrealizowana w czasach, gdy nad uzyskaniem podobnych brzmień trzeba się było napocić i to sporo. Posłuchajmy jeszcze dramatycznej opowieści grozy, jej tytuł "Alucard", ale przeczytajmy to słowo od tyłu, a dreszcz przebiegnie nam po kręgosłupie. Przymknijmy okno, żeby przypadkiem nie wleciał do naszego domu, na skrzydłach nietoperza, hrabia Dracula.

 

39. Gentle Giant - Alucard

40. Komentarz Tomasza

To był Dracula od tył. Pół minuty po pierwszej.

 

41. Sygnał serwisu Trójki

42. Sygnał audycji

43. The Moody Blues - I’m Just a Singer (In a Rock and Roll Band)

44. Komentarz Tomasza

The Moody Blues - "Jestem tylko wokalistą grupy rockandrollowej" - "I'm Just a Singer in a Rock'n'Roll Band". Przebój sprzed dwudziestu lat. Dziwne, przebój The Moody Blues, zespołu zawsze specjalizującego się w utworach romantycznych, pełnych zadumy, nieziemskiego blasku, ale mimo to utwór wspaniały. Do dziś chętnie słuchany, chociaż obecne propozycje tej grupy, podobne bardzo, nie są już tak fascynujące. Bardzo się cieszę, że ten zespół spodobał się Państwu i że ostatnio dostaję coraz więcej listów w jego sprawie. To już długowieczna grupa istnieje, no prawie trzydzieści lat niedługo minie, bo debiutowała grupa Moody Blues jeszcze w '64/'65 roku, także już niedługo trzydziestka. I ci panowie wciąż jeszcze grają i wciąż grają całkiem nieźle, chociaż te ostatnie płyty może nie są już tak fascynujące, ale zawsze można na nich coś znaleźć. Niejaka Lucy napisała: "Ci faceci to geniusze, dobrze, że jest paru takich na świecie". Z kolei Monika z Szamotuł przysłała mi list do domu pełen pytań, pełen próśb i zachwytów nad tą ponadczasową muzyką, oczywiście na list już odpisałem. Często piszą Państwo z prośbą o tłumaczenie tekstów Moody Blues. Dziś więc taki mały literacki seans z tymi mistrzami nastroju. Zanim do niego przejdziemy, chciałbym tylko odpowiedzieć Lucy, że płyta "Blue", to składanka, ale bardzo interesująca, bo jest na niej kilka rzadkich nagrań z singli. "Cities", "A Simple Game", "Fly Me High", czy nawet "Give Me a Little Something" i "Please Think About It", te dwa utwory są wprawdzie na albumie "Prelude", również na składance, zawierającej nigdzie indziej niepublikowane nagrania, łącznie z tymi, co wymieniłem przed chwilą, ale na normalnych, katalogowych wydanych w latach 60 i 70, płytach The Moody Blues próżno ich szukać.

Oto podnosi się kurtyna
Na scenie ktoś domaga się wolności
Oglądając sztukę, widzę aktora
Jestem nim ja

W deszczowe popołudnie
Ona siedzi wyglądając przez okno
I stara się przypomnieć sobie jego twarz
A w jej sercu dojrzewa uczucie

Mamy ten sam cel
I nikt nie jest temu winien
Nie musimy nigdzie iść
A jedyna prawda jaką znamy, jest tak prosta

W twoim przywitaniu zabrzmiało
Coś, co sprawia, że jesteś prawie częścią mnie
Kochana, jesteś wszystkim, co widzą moje oczy

 

45. The Moody Blues - The Actor

46. Komentarz Tomasza

Niczym róża rozkwitająca zimą
I przebijająca się przez śnieg
Im bardziej życie nas rozdziela
Tym silniejsza jest nasza miłość

Niczym roślina, która wzrasta w ciemności
I kieruje się ku słońcu
Zawsze kierować się będę ku tobie
Bo jesteś jedyna

Gy przechodzę po moście nad wodospadem
I udaje się w stronę gwiazd
Idzie przy mnie cień
Który mam w sercu

Niczym wiatr szumiący w koronach drzew
Niczym szept w moim uchu
Zawsze czekać tu będę na ciebie
Błogosławiąc skrzydła, które mi ciebie zwróciły

Gdybym tylko mógł cię przytulić
I kochać raz jeszcze
Wiem, że zrozumiałabyś mnie
Coś w tobie na zawsze będzie częścią mnie

 

47. The Moody Blues - Bless the Wings (That Bring You Back)

48. Komentarz Tomasza

Dość już śniłem
A miłości zaznałem za trzech
Pocieszają mnie moje nadzieje
I nowe horyzonty za morzem

Nigdy jednak nie zatracę twojego daru
I zawsze tak będzie
I wiem, że jakoś, kiedyś
Znajdę swój spokój

Gdzie jest to miejsce, które odkryliśmy?
Nikt nie wiem dokąd zmierzamy
Pragnę usłyszeć, pragnę przejrzeć
Bo dość już wypłakałem łez

Wznosząc się na wietrze
Rozłóż skrzydła
Widzę już, nie myśląc, nie patrząc
Z dala od koszmarów, bądź szczera

 

49. The Moody Blues - New Horizons

50. Komentarz Tomasza

Bohaterem następnego utworu będzie Timothy Leary, postać związana z końcem lat 60, profesor, który propagował różne środki halucynogenne. Był też związany oczywiście z rockową sceną i grupa Moody Blues zadedykowała mu utwór "Legend of a Mind" - "Legenda wyobraźni".

Timothy Leary nie żyje
Skądże, on jest tylko na zewnątrz
I zagląda do środka

I poleci swoim astralnym samolotem
Zabierze cię w podróż dookoła zatoki
Przywiezie z powrotem tego samego dnia
Timothy Leary

Wzdłuż całego wybrzeża słyszysz przechwałki
O świetle niezwykle jasnym
Wypijmy, więc toast za człowieczka
Który sprzedaje nam te sensacje

Z nim pofruniesz, z nim wylądujesz
Nogi postawisz na ziemi
On dobrze wie dokąd cię zabiera
Swoim astralnym samolotem

Timothy Leary

 

51. The Moody Blues - Legend of a Mind

52. Komentarz Tomasza

Noce w białym atłasie nie mają końca
Listy te napisałem
Nie mając zamiaru ich wysłać

Moje oczy zawsze tęskniły za pięknem
A tego co prawdą jest
Nie powiem już nigdy
Kocham cię

Patrzę na ludzi
Niektórzy trzymają się za ręce
Oni nie rozumieją tego, co przeżywam

Niektórzy wciskają mi prawdę bez pokrycia
I mówią, że jeśli się uprzesz, osiągniesz cel
Ale ja cię kocham

 

53. The Moody Blues - Nights in White Satin

54. Komentarz Tomasza

Czyż życie nie jest dziwne?
Odwracasz stronę
Czytasz, jak przedtem
Czy można żądać więcej?

Dni mijają
Człowiek się stara
Ale morze nie zaczeka

Chce mi się płakać
Chciałbym być w twoim sercu
Zjednoczony z twoją miłością

Być w twoich oczach
I patrzeć wstecz
Tam byłaś ty
A tu jesteśmy my

Czyż życie nie jest dziwne?
Bezmyślnie kierujemy światem
I stwarzamy rozpacz

Każdy nasz oddech
Musi być utkany z miłości
A byśmy byli, jak jedno

Czyż życie nie jest dziwne?
Odwracasz stronę
To księga bez światła
Chyba, że miłością zapisana

Odrzucić ją
Stracić jeden dzień
Przebyć ruchome piaski czasu

Chce mi się płakać
Chciałbym być w twoim sercu
Być w twoich oczach
Zjednoczony z twoją miłością

 

55. The Moody Blues - Isn't Life Strange

56. Komentarz Tomasza

Dziś zbudziłem się we łzach
Zgubiony w zgubionym świecie
Tak wielu ludzi umiera
Zgubionych w zgubionym świecie

Niektórzy żyją złudzeniem
Ograniczeni ciemnotą swoich umysłów
Widzą tylko walczące narody
Pełni rasistowskiej dumy, ukrywają smutek w sercach
I myślą tylko o sobie
Odwracają się od światła
I uważają, że mają rację
Żyjąc w swych pustych skorupach

Czy nie widzisz, jak świat pęka pod ich stopami?
Rozwścieczeni ludzie na ulicy
Mówią im, że mają już dosyć polityków morderców
Niech rosą nasiona ewolucji
Rewolucja nigdy nie przyniosła zwycięstwa
Jest tylko inną odmianą tego
Co oni zrobili najmłodszym synom naszych braci

Wszędzie jest ból
Wszędzie poszukiwanie odpowiedzi
Ale miłość ogarnie ich w końcu
Padnijmy na kolana i módlmy się

Czy nie widzisz, że świat potrzebuje
Kogoś, kto dałby nam wszystkim swoją miłość?
Tak, żebyśmy stali się wielką, kochającą rodziną
Czyżbyśmy zapomnieli, że jesteśmy dziećmi?
Z największego drzewa genealogicznego
Które wyrosło dawno, dawno temu, gdy oboje byliśmy tylko miłością

 

57. The Moody Blues - Lost in a Lost World

58. Komentarz Tomasza

Będę śpiewał moją pieśń przez cały dzień
Pieśń bez końca
Jak mam wam powiedzieć
Wszystko o czym myślę?

Ostatnie zmiany sprawiły
Że widzę nasz świat zupełnie inaczej
Jak mam wam powiedzieć, że tylko miłość
Może odmienić nasz los

Miłość może zmienić świat i nasze życie
Róbcie to, co daje wam szczęście
I to, co uważacie za słuszne
I oddajcie się miłości, póki nie jest za późno

Skąd wzięły się te słowa?
Coś we mnie płonie
Może jest życie na innych planetach
Może ich mieszkańcy przyjadą na ziemię
Pomóc człowiekowi znaleźć rozwiązanie

Kiedyś żyć będziemy w idealnej harmonii
Planeta o jednym umyśle
I wtedy będę mógł wam powiedzieć
Wszystko o czym myślę

Póki co, śpiewać będę moją pieśń
Pieśń bez końca

 

59. The Moody Blues - My Song

60. Komentarz Tomasza (brak)

61. Julee Cruise - Mysteries of Love


Płyty wykorzystane w ramach audycji

Gentle Giant - Gentle Giant (1970)

Gentle Giant - Acquiring the Taste (1971)

Monty Python - Monty Python Sings (1989)

New Order - Movement (1981)

The Alan Parsons Project - The Turn of a Friendly Card (1980)

The Charlatans - Me. In Time (CDS) (1991)

The Moody Blues - In Search of the Lost Chord (1968)

The Moody Blues - Every Good Boy Deserves A Favour (1971)

The Moody Blues - Seventh Sojourn (1972)

The Moody Blues - Keys of the Kingdom (1991)