2021-03-17

Prawie trzydzieści lat temu Francis Ford Coppola wyreżyserował majstersztyk - Drakulę na podstawie powieści Brama Stokera. Wspaniała rola Gary-ego Oldmana jako Drakuli. Cudowna Winona Ryder jako Mina Harker i Elisabeta. Wyjątkowy Keanu Reeves jako Johnathan Harker. Anthony Hopkins, który zagrał Van Helsinga. Jeśli dodamy do tego Toma Waitsa! jako Renfielda i, dla koneserów, Monicę Bellucci jako wampirzycę to mamy receptę na arcydzieło...

Tomasz traktował ten film jako jeden z najważniejszych z lat 90-tych i naprawdę nie ma się czemu dziwić. Zapewne większość z Was pamięta, że muzykę do tego filmu skomponował Wojciech Kilar. To obraz, którego nie sposób zapomnieć. 

W Polsce film ten miał swoją premierę w Sylwestra 1992. Niecałe trzy miesiące później miała miejsce kolacyjka, na którą, dzięki AKoBe, chciałem Państwa dziś zaprosić - 1993-03-19. Oprócz tytułowej kolacyjki, niemiecka progresywna grupa Neuschwanstein, a także ponadczasowy Hawkwind. 

 

Dzięki Vampirkowi opis tej audycji został uzupełniony o treści komentarzy Tomasza. I tu chciałbym zwrócić Państwa szczególną uwagę na jeden element. Jak wiemy doskonale, Tomasz oprócz swej pasji radiowca miał jeszcze wiele innych. Wśród nich szczególną rolę odgrywało tłumaczenie z języka angielskiego. Przetłumaczył dziesiątki jeśli nie setki list dialogowych do filmów. W swych audycjach przy okazji prezentacji utworów, wielokrotnie przemycał opracowane przez siebie tłumaczenia ich oryginalnych tekstów. Dzięki Vampirkowi te tłumaczenia mają szansę pojawiać się na stronach tbmp3.

 

Chciałbym mieć Cię zahibernowaną
I czekającą obok w świeżutkim ciele na mój powrót
Jednak Twój stary nie podpisał na to zgody
I cóż, masz chyba teraz 60-tkę
A gdy powrócę, będziesz od dawna w ziemi
Pamiętam Cię, jeszcze małolatę
Mam Twoją replikę robota
Ale to straszne, mając orgazm wzdycha imię innego
Mimo to nie jestem sam
Jest nas 20-tu, identycznych jak ja
Dzieci z probówki
Jestem produktem kloningu
To duch epoki
Pragnę jednak zobaczyć skrzydła prawdziwego ptaka
A nie kurę na baterię

 

Hawkwind - Spirit Of The Age     


2021-03-02

Cień samotnego człowieka
Z tego cienia na podłodze
Duszy mej już żadne ręce nie podniosą
Nigdy więcej

 

Siódma i ostatnia część podróży. Koniec w punkcie wyjścia - 1988-03-01 - unikat.

 

Jeszcze raz wielkie podziękowania dla Stefana, Vampirka, ale także AKoBe, bez niej nie bylibyśmy tu gdzie jesteśmy.


2021-02-24

Około 165 lat temu w Bostonie (Massachusetts) rozpoczęło być wydawane czasopismo, które oprócz wiadomości załączało także opowiadania oraz poezje. Czasami taki rodzaj wydawnictw określało się jako "story paper". Nie muszę dodawać jak dużą, w ówczesnym świecie, cieszyły się one popularnością. Myślę, że również w naszych czasach... wróć, w czasach Tomasza, można byłoby kilka polskich periodyków wrzucić do tej samej kategorii. Czasopismo to miało tytuł The Flag of Our Union. Jego nakład u szczytu popularności osiągał 100 tysięcy egzemplarzy, dwa razy więcej niż obecnie nasze czołowe gazety. 

 

W marcu 1849 w tym właśnie czasopiśmie opublikował po raz pierwszy swój dwustrofowy wiersz Edgar Allan Poe. 

 

Dream within a dream

 

Take this kiss upon the brow!
And, in parting from you now,
Thus much let me avow -
You are not wrong, who deem
That my days have been a dream;
Yet if hope has flown away
In a night, or in a day,
In a vision, or in none,
Is it therefore the less gone?
All that we see or seem
Is but a dream within a dream.

 

I stand amid the roar
Of a surf-tormented shore,
And I hold within my hand
Grains of the golden sand -
How few! yet how they creep
Through my fingers to the deep,
While I weep - while I weep!
O God! can I not grasp
Them with a tighter clasp?
O God! can I not save
One from the pitiless wave?
Is all that we see or seem
But a dream within a dream?

 

Tłumaczenie w przekładzie Józefa Czechowicza znajdziecie w części 6. podróży Tomasza w głąb siebie - 1988-02-23


2021-02-16

W 1995 roku Anthony Phillips nagrał płytę pod tytułem Private Parts & Pieces V: Twelve. Dwanaście miesięcy, dwanaście utworów na dwunastostrunowej gitarze, a wśród nich February. Utwór - opowieść, niepokojący tak, jak cała dzisiejsza audycja, którą rozpoczyna - 1988-02-16

 

Czy chcemy, czy też nie, mamy właśnie luty. Była to więc kolejna pozycja w naszym katalogu miesięcy. Musimy pamiętać o tym, że czas płynie do przodu. Mimo to, iż czeka nas dziś piąty odcinek muzycznej opowieści... 


2021-02-09

Long good-byes,
Make me so sad.
Forgive my leaving now.
You know I'll miss you so
And days we spent together.

 

Autobiografia pod znakiem Kruka - część 4 - 1988-02-09


2021-02-02

W 1976 grupa Genesis wydała chyba jeden z najlepszych swoich albumów "A Trick of the Tail". Było to po odejściu Petera Gabriela i z braku innego rozwiązania Phil Collins stanął za mikrofonem. Taka prowizorka, na małe kolejnych 20 lat. Nie wyobrażam sobie innego głosu na tym albumie. Ale dlaczego o tym...

 

Mad Man Moon - utwór z tej płyty, którego nie wyobrażam sobie, aby zabrakło w tej części opowieści Tomasza o Kruku - 1988-02-02

 

To musiał być tylko jeszcze jeden sen
Sen o księżycu szaleńca

Spoglądam przez okno. Przez szyby prawie nieprzeźroczyste od spływającego po nich deszczu, widać grudniowy, zimny księżyc.


2021-01-26

Na część drugą Tomaszowego opowiadania będziemy musieli poczekać... może kiedyś ktoś ją odnajdzie...

 

Tymczasem chciałbym Państwa na chwilę zaprosić do wspomnienia fragmentów dwóch innych styczniowych audycji. 

Z tego samego roku. Romantycy Muzyki Rockowej. Płyta Duran Duran z roku 1981 na rozkaz fan klubu z Wałbrzycha, uzupełniona kompozycją To The Shore - 1988-01-18 

Dwa lata wcześniej. Wieczór Płytowy inny niż zwykle. Jedna ze najstarszych i jednocześnie najnowszych audycji. Audycja, którą przeżywa się jak film,  dosłownie wyreżyserowany przez Tomasza. Celuloidowy skarb.

 

Spróbujmy sobie wyobrazić szeroki ekran, bo film oczywiście w kolorach i na szerokim ekranie. Na ekranie przede wszystkim oczy, duże, szeroko otwarte wpatrzone beznamiętnie w przestrzeń. Smutne i niemalże martwe. Na tle tych oczu pojawia się spora, starodawna budowla, niczym gotycki zamek. Powolne zbliżenie. Zbliżenie trwa kilka chwil.

 

Czy wiecie już Państwo z jakiego to filmu... przepraszam, płyty...? 

1986-01-12. Dzięki Stefanowi i Vampirkowi


2021-01-19

Wiele lat temu Grzegorz Fik opisując cykl audycji Nie Tylko Ballada dodał w nawiasie mały komentarz...

właśnie tam po raz pierwszy pojawiła się audycja o Kruku

Ta wspomniana przez Grzegorza audycja to w zasadzie cały cykl audycji.

Dziś dzięki Stefanowi cofnijmy się... no właśnie...

 

cofnijmy się do grudnia

 

Ach pamiętam, jakby wczoraj - była przykra grudniowa pora,
Głownie mrąc to cień rzucały, to blask jakichś krwawych zórz.
Tęsknom czekał, by świat biały błysł, bo księgi nie sprawiały
Ulgi w mej boleści stałej, odkąd znikł mój anioł stróż.

1988-01-19


2021-01-12

Powróćmy do cyklu audycji Nie Tylko Ballada. Dziś przypomnienie drobnego fragmentu łańcucha pereł roku 1987

 

Dobry wieczór. Persefona, bogini podziemi, porwana przez króla piekła Hadesa do jego mrocznego królestwa. Stało się to, gdy spokojnie zbierała kwiaty. Wraca jednak zawsze na ziemię wraz z nastaniem wiosny. Do wiosny zostało nam jeszcze sporo, lecz gdyby nie nadzieja na jej powrót, przypuszczalnie pochłonął by nas nieubłagany chłód.

Proszę państwa, mit o Persefonie zainspirował muzykę z grupy Dead Can Dance do stworzenia tej przepięknej kompozycji. Moim zdaniem najcudowniejszego nagrania minionego roku. Dziś skarb gonić będzie skarb, gdyż całe nasze spotkanie obejmować będzie najlepsze utwory 1987 roku. Oto więc kolejna muzyczna perła La Sagrada Familia i The Alan Parsons Project.

1988-01-12


2021-01-08

O ile nic mi się nie pokręciło, dwa dni temu oficjalnie zaczął się karnawał. Powiedzmy, że z tej właśnie okazji przypomnienie audycji, której unikalny klimat chyba do tej okazji pasuje... Płyty roku '88 - 1989-01-08 - Wieczór Płytowy, audycja poprowadzona wspólnie przez Panów Szachowskiego, Fabiańskiego i Tomasza. 


2021-01-03

Pierwszą autorską audycję w Polskim Radiu Tomasz dostał latem 1983 - "Na Rockową Nutę" w Programie Pierwszym. Rok później Tomasz miał już swoją drugą audycję. Program Czwarty, godzina 23, codzienna audycja mająca nazwę "Muzykoterapia". Przez pewien czas była prowadzona przez wielu różnych gospodarzy. Każdy z nich dodawał do niej swój własny podtytuł, tworząc z niej swój własny cykl. Tomasz zatytułował swoją "Nie tylko ballada". W roku 1986 "Muzykoterapia" przestała istnieć, ale "Nie tylko ballada" pozostała, nadawana co tydzień (najpierw w czwartki, potem we wtorki o 19:45) jeszcze przez kolejne 3 lata. 

"Nie tylko ballada" to bez wątpienia najbardziej istotna audycja Tomasza z tamtego czasu, najbardziej osobista, mająca formę słuchowisk, w których słowo przeplata się z muzyką, autobiografia z tekstami utworów. 

 

"Nie tylko ballada" - audycja, która pojawiała się na falach eteru ponad 30 lat temu. To, że o niej pamiętamy już jest wyjątkowe. To, że dzięki Stefanowi będziemy mogli do tych audycji powrócić, zakrawa po prostu na cud. 

 

Zaczynamy dziś trochę spóźnieni od audycji 1987-12-29 

 

Jak daleko okiem sięgnąć
Widzę cienie
Chciałbym aby Ci, których zostawiłem za sobą
Wiedzieli, że zawsze dzielili moje najskrytsze myśli
I, że na zawsze będą przy mnie


2020-12-30

Nie wierzę w złe wiadomości

 

Chciałbym wspomnieć jeszcze dwie audycje, które wpisują się w tę przypomnianą dwa dni temu. 

Piotr Kaczkowski - MiniMax 1999-12-26, a w nim między innymi niezapomniany Sebastian grupy Cockney Rebel, o którego różnych wersjach rozwodził się Tomasz w jednej ze swoich audycji i do którego tak często wracał. 

Trzy lata później Trójka wydała płytę "Piotr Kaczkowski przedstawia: MiniMax2", a na niej nie tylko tenże Sebastian, ale także This Corrosion The Sisters of Mercy.

 

Monika Makowska, osoba którą większość z Was pamięta z Nocy z Lacrimosą (audycji Tomasza, która miała miejsce na dwa miesiące przed jego śmiercią - 1999-10-23) i której wspomnienia o Tomaszu można było usłyszeć nieco ponad cztery lata temu w audycji Aksamit Anny Gacek w Trójce. 

Fragment audycji, którą przypisaliśmy do daty 2000-12-24.


2020-12-28

Dwadzieścia lat temu. Wigilia. Rocznica śmierci Tomasza. Piotr Kosiński. Noc Muzycznych Pejzaży - 2000-12-23


2020-12-24

...

Do usłyszenia.


2020-12-14

Trzy dni temu minęła rocznica ostatniej audycji Tomasza. Zapewne wielu z nas do niej wróciło, tak jak wraca co roku. 

 

Odtwarzam swoją rolę w klasycznym stylu
Rolę męczennika z wyrytym na twarzy bolesnym uśmiechem
aby wykrwawić rymy tej piosenki
Opisać rytuały mające poprawić moje błędy
Skomponować epitafium dla zaprzepaszczonego marzenia
I egzorcyzmami wskrzesić bezgłośny krzyk
Krzyk zrodzony z cierpienia

 

Osiem lat wcześniej... Trójka Pod Księżycem 1991-12-14


2020-12-06

Dużo nowego pojawia się na naszych stronach. Wiele nowych audycji, w szczególności Wieczorów Płytowych, ale o tym już niebawem trochę więcej.

 

Dziś chciałbym wspomnieć jedną z pierwszych audycji Trójki Pod Księżycem.

1991-11-09, a w niej... nie tylko Breathless z utworem o jakże wymownym tytule, wieczny Hawkwind, niezapomniany Psyche, uwodzący Marc Almond czy Magazine w kąciku Romantyków Muzyki Rockowej, ale także...

pełna treść komentarzy Tomasza. 

 

Uważni zauważyli już zapewne, że na naszych stronach pojawia się coraz więcej audycji, w których oprócz spisu prezentowanych utworów, dostępne są właśnie komentarze Tomasza i zapraszanych przez niego gości. 

Wszystko to dzięki osobie Vampirka. 

Dzięki!


2020-11-24

Nie wiem czy Państwo pamiętają, ale kiedyś, wiele lat temu, sięgaliśmy co kilka miesięcy coraz dalej w przeszłość. Zaczęliśmy od audycji z roku 1999, potem lata kolejne. Nasza podróż zakończyła się w pewien sposób prawie 13 lat temu, na wrześniu roku 1995. 
Jest coś dziwnego w czasie. Niby przemija, a jednak czasami jakby się zatrzymuje, składa się warstwami tak, że w jednej chwili jest tych chwil wiele. 
Przez te 13 lat pojawiły się kolejne audycje z października (1995-10-07, 1995-10-14, 1995-10-28) i jedna z listopada (1995-11-04). 

Dziś kolejna warstwa, kolejne uruchomienie tamtej zatrzymanej chwili. 

 

Audycja 1995-11-18, a w niej długie oczekiwanie z Peterem Murphym, grupą Love Like Blood, The Breath Of Life czy cudownym Eltonem Johnem. 
Dla mnie perłą jednak jest Iron Butterfly, a w szczególności In-A-Gadda-Da-Vida, utwór, który mimo upływu tylu lat wywołuje we mnie wyjątkowe dreszcze...
W audycji tej jak i w następnej pojawił się dość niecodzienny gość u Tomasza - grupa Queen, w tej audycji z płytą "Queen II". Okazją do tego była wówczas czwarta (a dziś dokładnie 29-ta) rocznica śmierci Freddiego Mercurego. 

 

How did thee fare, what have thee seen?
The mother of the willow green
I call her name

 

And 'neath her window, have I stayed
I loved the footsteps that she made
And when she came

Queen - White Queen (As It Began)

 

Za dwa dni Tomasz obchodziłby swoje kolejne urodziny. Które? Czy to istotne? 
25 lat temu Trójka Pod Księżycem (1995-11-25). Audycja urodzinowa pod znakiem.
Pod znakiem muzyki, która gra na nas jak na instrumencie, poruszając struny najbardziej ukryte i wywołuje łzy wyzwolenia...


2020-11-10

W 1991 roku, w kwietniu, Diamanda Galás wydała płytę, którą nagrała 12 i 13 października w wyjątkowej katedrze Świętego Jana Bożego w Nowym Jorku. Katedrze, która, mimo że jej budowa rozpoczęła się jeszcze w dziewiętnastym wieku, nadal nie została ukończona.
Płyta, o której mowa nosi tytuł Plague Mass, w wolnym tłumaczeniu Msza Zarazy

 

A dlaczego o tym piszę? Ostatni news dotyczył audycji z maja. Czas na przegląd wybranych audycji Tomasza, które pojawiły się w czerwcu. To prawda, że mamy listopad, ale ten czerwiec nie dawał mi spokoju... Dwa miesiące po wydaniu wspomnianej płyty, 1991-06-04  Tomasz nadał w ramach Muzycznej Poczty UKF audycję z wątkiem diabelskim, a w niej nie tylko utwory właśnie z tej płyty, ale także Sympathy For The Devil The Rolling Stones czy Lucifer Sam Pink Floyd. Gorąco polecam. 

 

W czerwcu miało miejsce wiele wyjątkowych audycji, dla nas, ale także dla Tomasza. 

 

1991-06-29 na koniec Trójki Pod Księżycem Tomasz po raz pierwszy pożegnał się ze słuchaczami utworem Mysteries Of Love Julee Cruise. Utwór historia, hymn, pożegnanie. Pojawiał się on od tego czasu praktycznie zawsze na koniec tej audycji. Pamiętam jak duże wrażenie na mnie z kolei robił wówczas, i nadal robi, utwór, który tę audycję rozpoczynał Haunted duetu Psyche z płyty The Influence

 

Tak jak powyższa audycja coś rozpoczęła, tak dwa lata później 1992-06-23 coś się skończyło. Nadana została wówczas ostatnia audycja z cyklu Muzyczna Poczta UKF. Tomasz zaprezentował w niej czwartą i ostatnią część dwupłytowego albumu Works z 1977 r. grupy Emerson, Lake And Palmer. 

 

Na zakończenie powróćmy jeszcze raz do Trójki Pod Księżycem. Trzy lata później 1995-06-10, a w niej Siouxsie And The Banshies z okazji koncertu w Polsce, absolutnie wyjątkowa Marianne Faithfull w aurze Twin Peaks, a także Jethro Tull, Pink Floyd i na zakończenie Elton John również z powodu jego bliskiego koncertu. 


2020-05-23

And the devil in black dress watches over
My guardian angel walks away
Life is short and love is always over in the morning
Black wind come carry me far away

Śpiewa Andrew Eldritch w Temple of Love.

 

W naszym poszukiwaniu drobiazgów we fragmentach audycji Muzyczna Poczta UKF czas na maj. 

Dwa lata. Rok 1991 i audycja z 1991-05-14  oraz 1991-05-21. A ponadto rok 1992 i audycje 1992-05-19, ze wspomnianym wyżej utworem, oraz 1992-05-26.

Dzięki AKoBe. Zapraszam.


2020-04-13

Kontynuując naszą podróż po audycjach Muzycznej Poczty UKF...

1991 rok. Pierwszy koncert w Polsce. Hala Stulecia we Wrocławiu. Zaczęło się od First and Last and Always, potem Lucretia My Reflection...

Zespół, którego znaczenie nie sposób przecenić choć do wielkich trudno go zaliczyć. Sisters Of Mercy z nieśmiertelnym Andrew Eldritchem.

Aby pojechać na koncert Tomasz nagrał audycję, która miała zostać nadana tego samego dnia - 1991-04-30