2022-05-18

Wrocławski koncert Różowych Kropek, który miał miejsce tydzień wcześniej był nagrywany przez tamtejsze Radio Eska.

Dzięki ówczesnemu pracownikowi tego radia, Piotrowi Welcowi, Tomasz otrzymał taśmę z nagraniem, której obszerne fragmenty mógł zaprezentować w audycji 1994-05-14.

Wśród nich "Belladonna" w jedynej niepowtarzalnej wersji, bo z fletem.

 

W ramach Living in the Past, filar amerykańskiego rocka Blue Öyster Cult, który nie tylko działa nieprzerwanie od swojego powstania w 1967, ale także na jesieni odwiedzi Europę w ramach trasy, która początkowo miała odbyć się rok temu.

Niestety tym razem trochę większe odległości - głównie Francja i Anglia, a także po jednym koncercie we Belgii i Hiszpanii.  

 

A ponadto, kilka utworów z płyty, o której Tomasz pisze następująco:

Okładka już budzi, wzbudza zainteresowanie. Na pierwszym planie na bujanym fotelu lalka strojna w białą suknię, a w głębi, w tle, pod drzewem, stoi kobieta zupełnie jak z okładki pierwszej płyty grupy Black Sabbath. (...) I nawet opis jest podobny jak na płytach King Crimson. 

Szwedzka grupa Anekdoten i płyta "Vemod".


2022-05-07

Belladona. Sea blue marshmallow eyes. 
Belladonna sees you - it's just a disguise. 
She sees nothing but grey. 

Belladonna. Ice cool, shaken not stirred. 
Belladonna. Whisper only the word and she would wash the day away... 

 

1994-05-07 - audycja, która miała miejsce w dzień po koncercie Legendary Pink Dots we Wrocławiu. 
Nic więc dziwnego, że prawie cała pierwsza połowa audycji była im poświęcona. 

 

Choć to bez wątpienia trudne, chciałbym Waszą uwagę zwrócić także na to, co działo się w drugiej części w ramach Living in the Past.

Kultowy, amerykański, Pavlov's Dog. "Julia" - utwór, który rozrywa serce od samego swego początku, czy epicki "Did You See Him Cry" nie pozwalają o sobie zapomnieć. 

 

Bring back the good old days - chciałoby się nam wszystkim życzyć, cytując fragment kończącego tę audycję utworu "Valkerie".

 

To niesamowite, ale po wznowieniu swojej działalności na początku lat 90-tych Pavlov's Dog funkcjonuje do dziś. 
Pod koniec roku zawita do Europy w ramach tourne "Hair of the Dog". Zagrają, poza jednym koncertem w Belgii, w kilku miastach w Niemczech.
9. listopada wystąpią w Berlinie. 

 

Julia
You've set the standards for me
Walk to your door
Beggin' for it just to be more and
Julia
I couldn't do much better than you
Said so yourself
Wouldn't want anyone else
And I can't live without your love
And I can't live without your love
Well, I can't live without you
Julia
Oh, you're drivin' me crazy
But I'm a
I'm a part of your plans
Oh, just a man
While your dreams be
You're just a part of me
Oh, please see how much
How much you mean to me
Oh, please see how much
Well, how much you mean to me
Julia


2022-05-02

Znalazłem wyjście, lecz na klucz zamknięte. Więc muszę tu zostać. 

 

Jednak tu spełnia się każde moje życzenie.
Każda ręka jest moją, a każde zasadzone przeze mnie drzewo sięga nieba i daje złote owoce. 
Mógłbym nawet kupić całą tę planetę. 

 

Tak, utkam gobelin, na którym będziemy razem.
Gdzieś. Nasze wspólne marzenie. 
Umierające oczy. Twe współczucie.
Nagrodę zaciskam w dłoni, lecz ona rozpływa się. 

 

1994-03-19

 

Sheba miała dziewięć żywotów, a ja mogłem w nich spać.
Sheba miała śliczny malutki nosek.
Jej usta - język jaszczurki,
kłuje niczym trzynasta letnia róża.

 

Prowadzi cię w ślepe zaułki,
trzepocze rzęsami na dwojgu różnych oczu. 
I szepcze:
"popłyń do mnie, tyle czasu upłynęło,
taka jestem samotna, że chyba umrę".

 

I niczym motyle daliśmy się ponieść fali wiatru,
posłuszni jej wezwaniu z daleka.
I choć gwiazdy sprzyjały,
zginęliśmy tej burzliwej nocy.

 

A Sheba nawoływała:
"popłyń do mnie,
taka jestem samotna, że chyba umrę".


2022-04-27

W 1994 roku zespół Collage wydał chyba swój najważniejszy album "Moonshine". 
5. marca Wojciech Szadkowski był gościem Tomasza Beksińskiego i od rozmowy z nim rozpoczyna się pierwszy fragment audycji, który chcielibyśmy dziś przypomnieć 

1994-03-05.

Zespół Collage był bez wątpienia bliski Tomaszowi, zresztą z wzajemnością. Dość powiedzieć, że po zawieszeniu działalności w 1996 r., jesienią 2002 r. wznowił na krótko działalność na jeden koncert pamięci Tomka Beksińskiego. Odbył się on w sobotę, 14 grudnia, w Klubie Studenckim "Kwadraty" w Katowicach-Ligocie, w ramach festiwalu "Obrazy z przeszłości".

 

Drugi fragment tej samej audycji to, ramach Living in the Past, wyjątkowa perełka. Niemiecki progresywny zespół Nosferatu. Oba wybrane przez Tomasza kawałki "Willie The Fox" i "Number 4" potrafią (być może nie od pierwszego słuchania) wywoływać niezmiennie dreszcze. 


2022-04-16

Grupa Black Sabbath, legenda utożsamiana najczęściej z wszystkimi mrokami piekieł. Zespół, bez którego inaczej wyglądałoby współczesne oblicze rocka. 

Trójka Pod Księżycem z 1994-04-16 czyli wywoływanie duchów czas zacząć.

 

Tym samym powracamy do audycji z roku 1994. W kolejnych tygodniach, końcowych tygodniach kwietnia tegoż roku, Tomasz nie prowadził swoich audycji w programie Trzecim - ten sam czas antenowy należał wówczas do Marka Niedźwieckiego - dlatego skorzystamy z okazji i w najbliższym czasie przypomnimy zaległe audycje z marca.

Siódmego maja powrócimy ponownie do audycji "rocznicowych".  


2022-02-13

Różne uczucia wywołać może Dracula. Może przerazić i wzruszyć, zaniepokoić i zastanowić.

Gdy ślady ukąszenia na szyi Lucy przeradzają się na ekranie w płonące ogniem oczy wilka, ten ogień zaczyna płonąć także w nas, a światło księżyca po wyjściu z kina budzi w nas wilka, każe nam kochać to co zabijamy i zabić to co kochamy. 

 

Audycja 1993-02-18.


2022-01-25

Dziś utwory, które są nagrodą dla tych wszystkich CrimsoFanów, którzy mają zaparcie, cierpliwość i ciekawość żeby zgłębić bardziej zaawansowane karmazynowe studia nad wielozłożonością muzyki. 

 

Drobiazg z 1993-01-07


2021-12-24

Dwa dni później.

(...) pozostaje muzyka i na pewno to wszystko co Tomek Państwu przekazywał (...)

1999-12-26


2021-12-11

Ten dzień chyba na zawsze będzie się nam kojarzył ze Stationary Traveller i Casablanką. Z ostatnią audycją Tomasza (1999-12-11). Z rozlanym winem i cytatem "Kiss me. Kiss me as if it were the last time."

 

Pod koniec tej ostatniej audycji pojawia się Robin Trower, w dwóch utworach z płyty "Bridge Of Sighs". Genialny gitarzysta, który w początkowych latach swej kariery grał z grupą Procol Harum. W roku 1976, na dwa lata przed pierwszym zakończeniem działalności, grupa ta zawitała do Polski. Wówczas to, jeden z koncertów tej grupy był pierwszym rockowym koncertem dla Tomasza. Wspomina on o tym w innej swej audycji nadanej osiem lat wcześniej 1991-09-28.

 

Did you hear what happened to Jenny Drew?
I couldn't believe it, but it's true
Twenty-six, and now she's dead
I wish that I could have died instead
 


2021-11-26

25 lat temu, King Crimson - Sala Kongresowa, Warszawa, 7 czerwca 1996, nocny powrót, brzask poranka. 

Dwa lata wcześniej zapowiedź 1994-11-19

 

nie boję się jutra 


2021-11-25

Zostałem dziś poproszony o zamieszczenie następującej informacji:

 

Czwarty wymiar w urodziny Radio Aktywne:
Grzegorz Robert Kupczyk z jubileuszową płytą w godzinie pierwszej.
Paweł Małaszyński o nowej płycie Cochise w godzinie drugiej.
Pozostałe trzy godziny zajmie nam Tomasz Beksiński w muzyce, słowach i Państwa wspomnieniach.
Do słuchania - w piątek 26.11.2021 r. od 21:00 do 2:00 zapraszają: Krzysztof Wojczewski, Michał Daniluk i Andrzej Krupa.

https://radioaktywne.pl/


2021-11-12

Nie sposób dziś nie wspomnieć Graeme'a Edge'a perkusisty i współzałożyciela grupy The Moody Blues, który w tych dniach zmarł w wieku 80 lat. 

Niektórzy uważają, że to właśnie on był osobą, która spajała zespół i która, przez swój niepowtarzalny styl gry, nadawała mu brzmienie, tak dobrze przez nas poznane przez ponad pięć dekad działalności. 

Audycja sprzed ponad 30 lat, Spotkania w radiu RMF - 1991-10-13

 

Zdarza się, że czeka się na kogoś lub na coś przez wiele lat. Gdy traci się już nadzieję.

I kiedy wreszcie chwila spotkania przychodzi, to aż nie wiadomo co powiedzieć. 

Chyba podobnie jest z audycją Miasto w morzu...

Więc może po prostu - dzięki Ci AKoBe - 1995-11-11


2021-11-01


2021-09-06

Dwa lata temu zespół ten obchodził 50-lecie swojego istnienia. 

Sami o swojej muzyce piszą jako o "unikalnym połączeniu folku, rocka i muzyki klasycznej z wykorzystaniem orkiestry symfonicznej włącznie". 

 

Trudno się z tym nie zgodzić. Sam Tomasz mówił:

 

(...) zespół ten w latach 70-tych zdecydowanie się wyróżniał. Wyróżniał się chociażby tym, że proponował takie klasycyzujące ballady, czyli utwory, które z jednej strony mogłaby śpiewać piosenkarka klasy, powiedzmy Joan Baez, a z drugiej strony mogliby wykonywać, powiedzmy, pianiści i mogłyby to być zupełnie dobrze koncerty fortepianowe znanych kompozytorów (...) potrafili połączyć zarówno tą właśnie balladowość z tą klasycznością i stworzyć bardzo oryginalną formę art-rocka. (...)

 

Dwie Trójki pod Księżycem z września 1994 i grupa Renaissance. 

1994-09-03 oraz 1994-09-10


2021-08-30

Chciałbym Państwa dziś zaprosić do wydaje się dość niepozornej audycji nadanej pod koniec sierpnia 1994 roku. 

W szczególności chciałbym zwrócić uwagę na jeden utwór - Manfred Mann's Earth Band - Father of Day, Father of Night. 

 

Father of night, Father of day
Father who taketh the darkness away
Father who teacheth the bird to fly
Builder of rainbows up in the sky

 

Father of loneliness and pain
Father of night, Father of day

 

Manfred Mann's Earth Band - zespół, który mimo, że założony został 40 lat temu, nadal aktywnie działa - w lutym przyszłego roku zapowiedzianych jest kilka koncertów w Dani i Szwecji.  

1994-08-27


2021-08-10

Pięć lat temu miałem okazję być na koncercie Ten Years After. Z oryginalnego składu zostali już tylko nieśmiertelny perkusista Ric Lee i klawiszowiec Chick Churchill. 3 lata wcześniej nagle odszedł charyzmatyczny i nieodżałowany gitarzysta i wokalista Alvin Lee. Niezapomniane wrażenia i zdecydowanie wyjątkowa grupa. 

 

Dziś audycja z 1993-08-06 prawie w całości wypełniona cyklem Living in the Past, który rozpoczęty został genialną instrumentalną wersją tytułowego utworu. 

 

W pierwszej części cyklu wspomniany Ten Years After,

a w drugiej... no cóż... bez wątpienia wielka miłość Tomasza... 

 

Od tego zespołu, od ... zaczęła się moja trwająca do dziś fascynacja czarnymi mocami. Diabłami, czarownicami, muzyczną makabreską itd. ... wprawdzie nie epatował tanimi chwytami ala dzisiejszy heavy metal. Po prostu używał pewnych klisz z horrorów do przekazania konkretnych treści. Po prostu ostrzegał przed nuklearną zagładą, przed narkotykami, przed politykami którzy manipulują ludźmi, a także przed alienacją w społeczeństwie. Czynił to z pomocą utworów o bardzo obiecujących i podniecających tytułach, takich jak: dzieci grobu, elektryczny pogrzeb, świnie wojny, żyć nawet za cenę śmierci czy ręka przeznaczenia. Tak więc trudno się dziwić, że słuchając tych utworów wyczuwałem zwiększone wydzielanie się adrenaliny.   

 

Zwracam uwagę na genialne tłumaczenia fragmentów utworów.  


2021-07-25

Noc z 25 na 26 lipca 1992 roku. W audycjach Tomasza ów termin zawsze był wyjątkowy - wtajemniczeni doskonale wiedzą dlaczego. Tym razem jednak - może na skutek czekającej go wkrótce operacji? - Tomasz przeszedł samego siebie. Zaserwował nam trzygodzinną eskapadę w bliższą i dalszą przeszłość, snując opowieść o własnej utraconej miłości, którą sam określił jako podróż Księcia po świecie pełnym cieni. Całość, zilustrowana wysmakowaną muzyką oraz wyśmienicie przełożonymi tekstami, układa się w jedną z najpiękniejszych muzyczno-literackich opowieści, jakie Tomasz kiedykolwiek popełnił.

Krzysiek B. - 1992-07-25


2021-07-17

You're laying on your bed on a hot summer night
Underneath the lunar light
I am a dream I am a phantom of desire
Call out my, call out my name

 

Inkubus Sukkubus, płyta "Wytches" i Trójka Pod Księżycem 1994-07-16,

a w Living in the Past surowe ale jakże niezniszczalne początki lat 70-tych - Tucky Buzzard


2021-07-08

Nie często sięgamy do audycji sprzed ponad 30 lat. Dziś jednak to absolutny unikat, najstarsza audycja jaka znalazła się w naszych zbiorach.

Wieczór Płytowy, lato, 37 lat temu - 1984-07-08, a w nim dwie płyty. Obie nagrane w roku 1983 przez wykonawców, którzy rozpoczęli swoją aktywność w 1980 i nadal funkcjonują...

Pierwsza płyta to "A Wild Romance" berlińskiej grupy The Twins. Twórcą drugiej płyty "The Golden Section" jest angielski solista John Foxx, który swego czasu współpracował z cudowną Anne Clark nad jej albumem "Pressure Points"... to były czasy...

Czy ta muzyka przetrwała próbę czasu? Myślę, że przynajmniej w jednym przypadku tak... 

 

Prawie dokładnie rok później kolejny Wieczór płytowy 1985-07-07, a w nim Gary Numan oraz... Marillion ze swoją płytą "Misplaced Childhood". 

Tydzień później Tomasz dokończył tłumaczenia utworów z tej płyty 1985-07-14

 

Serdecznie zapraszam w imieniu AKoBe, Vampirka i Stefana, dzięki którym możemy do tych audycji powrócić.


2021-07-06

Na początku czerwca 1987 roku Marillion wydał swój czwarty album "Clutching at Straws". Już kilkanaście dni później, w ramach swoich audycji, Tomasz prezentował utwory, które się na nim znalazły. 

 

Dwie audycje. Wieczór płytowy z 1987-06-21 oraz Nie Tylko Ballada z 1987-07-14. To co je łączy, to nie tylko utwory z tej płyty, ale także tłumaczenia tekstów, w tym dwa tłumaczenia utworu "Sugar Mice". 

 

So if you want my address it's number one at the end of the bar
Where I sit with the broken angels clutching at straws and nursing our scars
Blame it on me, blame it on me,
Sugar mice in the rain, your daddy took a raincheck