Pożegnanie Tomasza Beksińskiego (Noc Muzycznych Pejzaży)
«2000-01-01»
Audycje Wspomnieniowe
Komentarz
Audycja Piotra Kosińskiego z 01.01.2000. Nadana bezpośrednio po śmierci Tomasza. Pożegnanie Tomasza Beksińskiego
Audycja dzięki
Vampirek - komentarz - treści komentarzy
Marek Ochocki - opis
Piotr Waloch - opis
AkoBe - opis - poprawki i uzupełnienia
Kieloo - pochodzenie
Wamp'irek - pochodzenie
Jarosław Kruk - pochodzenie
Ryszard M. - pochodzenie
Fish - pochodzenie
Opis
2. Komentarz Piotra Kosińskiego
Noc z 1 na 2 stycznia. Trójka pod Księżycem. Wita wszystkich bardzo ciepło i serdecznie Piotr Kosiński.
3. The Legendary Pink Dots - Neon Mariners
4. Komentarz Piotra Kosińskiego
Dziś, tu przed mikrofonem, w tę pierwszą noc z soboty na niedzielę roku 2000, miał siedzieć Tomek. Jeszcze tydzień przed świętami, jeżdżąc po kraju z Peter Hammillem, planowaliśmy, jak będą wyglądać nasze programy po Nowym Roku. A potem pojawił się najnowszy numer Tylko Rocka i pierwsze reakcje na Jego kolejny felieton. Znów Beksa żartuje, znów przegina, znów przesadza z czarnym humorem. A potem przyszły Święta. Ja świętowałem kolejne urodziny, a On samotnie po raz kolejny walczył z demonami. A potem przyszło Boże Narodzenie i ten telefon od wspólnego kolegi i ta wiadomość... 5 stycznia o 10:30 będziemy Go żegnać na Cmentarzu Północnym, na Wólce Węglowej w Warszawie.
5. Elton John - Funeral for a Friend (Love Lies Bleeding)
6. Komentarz Piotra Kosińskiego
"Love Lies Bleeding". W Wigilię odszedł jeden z moich największych przyjaciół. Niewiele osób znało Go tak naprawdę. Dla większości był i pewnie pozostanie - dziwakiem, odlotem, ekscentrykiem, wampirem, ponurakiem. Tymczasem te wszystkie dziwactwa, te wszystkie odloty, to były tylko maski. A za tymi maskami, krył się dobry i wrażliwy człowiek, który nigdy nikomu nie odmówił pomocy, który zawsze był lojalny, który brzydził się hipokryzją i zawsze mówił to co myśli. I chyba nikt nigdy w życiu na nim się nie zawiódł, przynajmniej ja nie znam takiej osoby. Ale niestety w drugą stronę było zupełnie, ale to zupełnie inaczej.
7. The Moody Blues - Isn't Life Strange
8. Komentarz Piotra Kosińskiego
Wiele rozmów odbyliśmy w ciągu tych ostatnich piętnastu lat, bo tyle prawie znaliśmy się. Bardzo wiele Mu w życiu zawdzięczam, chociażby taką rzecz jak... jak cała przygoda z radiem. I te wszystkie nasze kolejne spotkania, kolejne zwierzenia, odkrywały całą prawdę o Tomku, Jego prawdziwe wnętrze. Wnętrze człowieka, który cierpi i szuka szczerej, bezkompromisowej miłości. Miłości Tomek szukał przez całe swoje życie i wciąż ponosił porażki. Może teraz chociaż odnajdzie spokój i szczęście, bo przecież jak chociażby twierdzi między innymi jeden z Jego ukochanych artystów - "Śmierć nie oznacza końca".
9. Nick Cave & the Bad Seeds - Death Is Not the End
10. Komentarz Piotra Kosińskiego
Tomek potrafił się cieszyć jak dziecko z drobnostek, ale też głęboko, może nawet czasami zbyt głęboko, przeżywał najmniejsze nawet niepowodzenia. I wtedy dopadały go złe moce, wtedy dopadały Go demony, z którymi samotnie musiał walczyć. Bo wtedy, kiedy chyba najbardziej potrzebował przyjaciół, to zwykle tych przyjaciół obok Niego nie było. I choć zapewniał nas wszystkich często tutaj, przez mikrofon, że jest bezpiecznie, to była to po prostu kolejna z Jego masek.
12. Komentarz Piotra Kosińskiego
Mijały kolejne lata i... i w ciągu tych wszystkich mijających lat, Tomkowi przydarzały się kolejne porażki, o których wiedzieli tylko nieliczni. A każda z tych porażek bardzo Go wewnętrznie wypalała. Do tego jeszcze doszła w zeszłym roku śmierć Mamy. I niby tak by się mogło wydawać, że przez całe.... może nie przez całe życie, ale przez te wszystkie ostatnie lata, był otoczony tłumem wielbicieli, że był uwielbiany przez mnóstwo osób. I pewnie tak było, ale tak naprawdę gdzieś tam w środku, czuł się bardzo, ale to bardzo samotny.
13. Pink Floyd - Wish You Were Here
14. Komentarz Piotra Kosińskiego
Bardzo dziękuję za wszystkie niezwykle ciepłe telefony. I... i tak mam nadzieję, że może w jakikolwiek sobie znany sposób, Tomek przysłuchuje się tym rozmowom...
15. Genesis - ‘Unquiet Slumbers for the Sleepers...
16. Genesis - ...In That Quiet Earth'
18. Komentarz Piotra Kosińskiego
Godzina pierwsza. Serwis Trójki.
19. Sygnał serwisu Trójki
20. Monty Norman - James Bond Theme - Doctor No. (James Bond) (1962)
21. Komentarz Piotra Kosińskiego
Ach, ten James Bond. Czy zakochałbym się w filmach z agentem 007, pijącym martini wstrząśnięte, nie mieszane, gdyby nie Ty? Wątpię. Miałeś wielki dar przekonywania. Poza tym, jak Ty tłumaczyłeś te filmy, mało kto już dziś tak tłumaczy. Wychodziła z Ciebie wtedy ta cała pasja, ten polot, ta nieprawdopodobna wręcz zdolność do perfekcyjnego oddania ironii Bonda. A co powiedzieć o Monty Pythonie, to dopiero był majstersztyk. A kto nagrał mi "Sens Życia" i "Żywot Briana" zanim jeszcze mało kto wiedział w Polsce o tych filmach? No, oczywiście, Ty. A pamiętasz ten moment, gdy poznaliśmy się? W połowie '85 roku. Przyjechałeś do Krakowa i odwiedziłeś mnie w moim mieszkaniu. Poznała nas nasza wspólna znajoma, Miśka. Pamiętasz Miśkę? Taka filigranowa brunetka. Zawsze lubiłeś brunetki. Ona teraz mieszka w Niemczech, ale słucha naszych programów. Pamiętasz? Puściłem Ci wtedy, jeszcze z analoga, pewną płytę. Jeden utwór bardzo Ci się spodobał.
22. IQ - Widow's Peak
23. Komentarz Piotra Kosińskiego
Ta połowa lat osiemdziesiątych, to... to był w sumie ciekawy okres w muzyce i zgadzaliśmy się, że tak jest. Obaj lubiliśmy zresztą rock progresywny i cieszyliśmy się, że powraca. Był Twelfth Night, był IQ, no był Marillion, oczywiście i był Pendragon z albumem "Jewel", na którym pamiętam, że szczególnie przypadł Ci do gustu "Black Knight". A, że zawsze lubiłeś legendę o Królu Arturze, więc w sumie trudno się było dziwić. A... a poza tym, przecież to fajna nagranie.
24. Pendragon - The Black Knight
25. Komentarz Piotra Kosińskiego
Ach, ten '85 rok. Wtedy przecież ukazała się jedna z najważniejszych dla Ciebie płyt, a... a na niej tak ważne dla Ciebie utwory. Wkrótce przecież miałeś poznać Ankę i miała okazać się dla Ciebie najważniejszą osobą na długie lata. Najpierw na dobre, a potem na bardzo złe. Często wspominałeś o niej później na antenie, często wspominałeś o niej w artykułach prasowych. Nie wiem dlaczego ludzie myśleli, kojarzyli, że to chodzi o Ankę Orthodox z Closterkellera. Ale Ty przecież zupełnie innej Anki miłości pragnąłeś.
28. Komentarz Piotra Kosińskiego
A pamiętasz Torwar '86 rok? Wtedy mi przedstawiłeś Ankę. Wtedy na Torwarze zagrał jeden z tych zespołów, który swoją popularność w Polsce zawdzięcza właśnie Tobie.
30. Komentarz Piotra Kosińskiego
Pamiętasz co jeszcze było w '86? W '86, to na przykład Gabryś wydał "So". Ależ Ty uwielbiałeś wkładać kij w mrowisko. Wszyscy piali z zachwytu, a Ty na przekór, a szczerze i zgodnie ze swoimi odczuciami. Mieszałeś tę płytę z błotem, że komercja, że trąby, że jakieś przeboje, że i tak nic nie przebije "IV". Znów ludzie mówili, że Beksa odmieniec, że Beksa wydziwia. Bo u nas to bardzo ciężko jest wysuwać się przed szereg.
31. Peter Gabriel - The Rhythm of the Heat
32. Komentarz Piotra Kosińskiego
Gabryś "So" wydał w '86. A... a rok później, który był rok? No '87, oczywiście. Tłukliśmy się maluchem z koncertu na koncert, z Marillionem. A Anka z nami. Ależ Ty wtedy byłeś szczęśliwy. W Gdańsku Fish tylko dla Was śpiewał "Lawendy". Sam zresztą o tym napisałeś, ale wkrótce Fish miał odejść i... i Anka też...
33. Marillion - White Russian
34. Komentarz Piotra Kosińskiego
Nie wiem czy tak do końca zdawałeś sobie sprawę, jak bardzo jesteś potrzebny innym ludziom. Młodym ludziom przede wszystkim i jak u wielu z nich zmieniłeś sposób myślenia, sposób postrzegania, słuchania, pojmowania muzyki. Muzyki i tekstów, które tak świetnie przekładałeś. Kto wtedy tak naprawdę znał angielski i kto, jeśli nie Ty, znałby w Polsce, chociażby takie nazwy, jak Sisters of Mercy czy... czy... czy Lacrimosa.
35. The Sisters of Mercy - Lucretia (My Reflection)
36. Lacrimosa - Ich verlasse heut' Dein Herz
37. Komentarz Piotra Kosińskiego
Minęła godzina druga. Serwis Trójki.
38. Sygnał serwisu Trójki
39. Dead Can Dance - De Profundis (Out of the Depths of Sorrow)
40. Komentarz Piotra Kosińskiego
I znów jeden z Twoich zespołów. Ile takich było w ciągu tych wszystkich lat, które pokochane zostały dzięki Tobie, pokochane i poznane przede wszystkim. I Sisters Of Mercy i Devil Doll i Depeche Mode i Deine Lakaien i Lacrimosa. A któż inny, jeśli nie Ty, potrafiłby lepiej przybliżyć wszystkim nowe płyty Collage, czy Closterkeller. A Bauhaus i Legendary Pink Dots? Czy to też nie były przypadkiem Twoje zespoły?
42. The Legendary Pink Dots - Belladonna
43. Komentarz Piotra Kosińskiego
Ostatni raz widziałem Cię naprawdę szczęśliwym chyba tak gdzieś mniej więcej rok temu. Miałeś obok siebie Aśkę, słuchałeś XIII Stulecia, a ona tłumaczyła Ci teksty. Wydawało się, że odnalazłeś sens życia, ale zło czuwało, tym razem ukryte w ciele przyjaciela...
44. XIII. Století - Elizabeth
45. Komentarz Piotra Kosińskiego
Poza przestrzenią
Gdzie niebo bez gwiazd przenika otchłanią
Już czas
Lustra pękają, a słońce już śni
Zegar na ścianie przestał bić
Ziemia żałobna rapsody jak pieśń
Ptaki samotne lecą gdzieś
Rzeki nie płyną, a serce Twe śpi
Rosa utkana blaskiem lśni
Poza dobrem, poza złem, jest taki sen
Cierpisz by żyć, kochasz by żyć, a poza prawdą już
Tylko Ty
Poznajesz ten tekst? Ten zespół też ukochałeś od samego początku.
47. Komentarz Piotra Kosińskiego
Pocałuj mnie na pożegnanie
Wynurzam się tu przed zapadnięciem w sen
Nie widzisz, że się staram?
Trudno jest pływać na tak głębokich wodach jak ty
Na mieliźnie utonęło nie mniej od nas
Twój oddech, najdziwaczniejszy grymas twych ust
A my będziemy razem
Pocałuj mnie na pożegnanie
Pochyl głowę i przyłącz się do mnie
Twarz zanurzona głęboko
Odbicia spotykają się
Najdziwniejszy grymas twych ust i znika
Kręgi na wodzie uspakajają się
A śmiech rozbrzmiewa u twych stóp
I śmiech rozbija lustrzaną słodycz
I tak będziemy razem
Pocałuj mnie na pożegnanie
Wynurzam się tuż przed zapadnięciem w sen
Teraz coraz niżej, coraz wolniej
Najdziwaczniejszy grymas twych ust
Lecz ja nie widzę i nie czuję
Tylko mocno wznoszę swe ręce
W milczeniu przed mymi gasnącymi oczyma
A w moich oczach twój uśmiech
Ostatnia rzecz zanim odejdę
Będę Cię całować, całować, całować bez końca
Przez noce takie jak ta
Będę cię całować i będziemy razem
48. The Cure - The Same Deep Water as You
49. Komentarz Piotra Kosińskiego
Wiosna nadeszła zbyt wcześnie w tym roku
Majowe kwiaty zakwitły już w lutym
Czy mam żałować miesiąca
Czy też cieszy się niebem?
Ptaki nie wiedzą co śpiewać
I ja też nie wiem
Dwa dni temu dziewczyna
O której szczerze myślałem, że ją kocham
Okazała się nagle zupełnie bez znaczenia
Czy mam więc śpiewać o smutnym pożegnaniu czegoś
Co z radością zostawiłem za sobą?
Ptaki nie wiedzą jak śpiewać, ja też nie wiem
Następnego dnia ciężki mróz skuje ziemię
A przedwcześnie kiełkujące nasiona zginą
Każde żyjące dziś stworzenie
Z pewnością wtedy umrze
Ptaki nie wiedzą czy nadszedł już czas by odlecieć
Niewiedzą dokąd lecieć
Ja też nie wiem
50. Peter Hammill - The Birds
51. Komentarz Piotra Kosińskiego
Gwiazdy w niebiosach lśnią
Wciąż wysoko nade mną
Jakże piękne by były
Gdybyś siedziała koło mnie
Jednak odeszłaś na drugą stronę zwierciadła
A ja zostałem by sam spędzać te noce
Jestem zagubiony, niemy, ślepy
Pijany smutkiem
Przesiąknięty obłędem
Zalewa mnie fala
Odpycha mnie lustro
Echo Twego śmiechu
Przenika przez taflę zwierciadła
A ja jestem sam
Bez przyjaciół, pocieszenia, przyszłości ni domu
Snuje się wokół mnie przeszłość
Ty byłaś całą miłością jaka we mnie tkwiła
Bez Ciebie nic nie jestem wart
Jestem pusty w środku, milczący
Jedynie wspominam to, co straciłem
Zbyt wcześnie pozwoliłem Ci się wymknąć
Czy mnie słyszysz mnie?
Oto moja pieśń
Umieram
Teraz, gdy już cię nie ma
Te słowa nie wystarczą by zbawić moją duszę
Jedynie naigrywają się ze mnie w lustrze
Zimno mi
Jestem pełen tęsknoty
Już ci powiedziałem, że płonę
Moje oczy nie mogą znieść blasku światła
Niczym bezdomny pies, nocą
Powlokę się przed siebie samotnie
Każde z nas buduje swoją przyszłość
Lecz ja straciłem nadzieję na moją
Żyję nadzieją na cud
Na który jednak nic nie wskazuje
Gwiazdy w konstelacjach
Smutno błyskają i spadają
Bez ciebie żadna z nich nic nie znaczy
52. Peter Hammill - (This Side Of) The Looking Glass
53. Komentarz Piotra Kosińskiego
Posłuchajcie, wysłuchajcie mnie, proszę was o uwagę
Uciszcie się by usłyszeć ten głos w tłumie
Miesza mi się wszystko i nic już nie rozumiem
Wiem, że czujecie to samo i zawsze chcieliście to powiedzieć
Lecz nie macie szans, bo jesteście tylko głosem w tłumie
Już nie wiem o co tu chodzi, wszystko się zatarło
Nie umiem odróżnić dobra od zła, po prostu nic już nie rozumiem
Siedziałem tu i rozmyślałem nad zamianą nowego świata na stary
Tak jak zmienia się kanały w telewizorze lub brud, w którym stoimy na złoto
Gdy byłem mały, ojciec powiedział mi, że umierają tylko źli
Wtedy było to tylko niewinne kłamstwo, jedno z pierwszych jakie słyszałem, lecz zraniło mnie najbardziej
A prawda ukuła niczym łzy w oczach
Że nawet dobrzy muszą umrzeć
Bez przyczyny
Nigdy nie pojąłem dlaczego
Nawet teraz skłania mnie to do płaczu
Jeśli jest tam ktoś na górze, może rzuciłby mi linę
Wystarczy pomocna dłoń i odrobina zrozumienia
Kilka odpowiedzi na otaczające mnie pytania
Jeśli jest tam ktoś na górze, może rzuciłby mi linę
Wystarczy niewielki promyk światła, bym odróżnił dobro od zła
Kilka odpowiedzi na pytania, które wam zadaję
Wciąż czuwam na bezludziu pełnym luster
Gdzie nic nie jest nigdy tym, czym się wydaje
Jesteś tak blisko mnie, lecz nie rozumiesz
Czyż to co widzimy, nie jest wcale tym, czym się wydaje
Czy jestem ślepy?
A wy siedzicie tam i mówicie o rewolucji
Lecz czy potraficie powiedzieć kto mną kieruje?
Jeśli powiecie mi po czyjej stronie walczymy
Dołączę do was i chętnie pomogę w przygotowaniach
Lecz teraz wolność wypisana jest tylko na waszych koszulkach
A nasze głosy zdławiła chciwość
Nasze umysły opanowała wiedza,
Wizja wzgórza i chęć odniesienia sukcesu
A jeśli nie w to wierzycie
Dajcie mi znać, że nie jestem osamotniony
Że nie jestem tylko głosem w tłumie
Wciąż będę czuwać na bezludziu pełnym luster
Gdzie nic nie jest dokładnie tym, czym się wydaje
Wyciągasz rękę, jesteś tak blisko, że niemalże możesz to uchwycić
Lecz to znika zawsze wtedy, gdy jest już tak, tak blisko
Któregoś dnia przekonamy się jednak, że stoimy w blasku światła
Póki to nie nastąpi
Będę czuwać na bezludziu pełnym luster
Nic tu nie jest tym, czym się wydaje
Boję się krzyczeć by nie zwrócić na siebie uwagi
Mocy, które kontrolują nasze myśli i nasze życie
Gdyż wtedy dowiedzą się, że to czego pragnę
Jest bronią najstraszliwszą, a jest nią prawda
Dzień po dniu to narasta
I staje się potężniejsze
Lecz gdy krzyczeć już nie mam sił i potrzeba mi duchowego wsparcia
Wtedy wsłuchuję się w tłum
55. Komentarz Piotra Kosińskiego
A pamiętasz jak czasami rozmawialiśmy o swoich ulubionych płytach i utworach wszech czasów? Jak ja Ci zazdrościłem tej Twojej pamięci. Wspominaliśmy stare "Mini Maxy" Kaczora, a Ty potrafiłeś powiedzieć, w którym roku i w którym miesiącu dana płyta miała premierę w Trójce, to było dla mnie nie do pomyślenia. Ja pamiętam, zawsze zachwycałem się "First Of Fifth" i "Selling England By The Pound". A Ty wymieniałeś dwa utwory, dwa zespoły - Pink Floyd i "Atom Heart Mother" i The Moody Blues i "Nights In White Satin".
56. Pink Floyd - Atom Heart Mother
57. The Moody Blues - The Night: Nights in White Satin
58. Komentarz Piotra Kosińskiego
Gdybym mógł tylko widzieć niebo nad głową
A moja świadomość mogła być wolna
Kiedy dzikie białe konie dotarłyby do brzegu
Stałbym samotnie i patrzył
I jeśli krzewy przede mną staną w płomieniach
Czy powinienem odwrócić spojrzenie
Wciąż jeszcze słyszę głosy
Tak wyraźne jak światło dnia
Wierzyłem w moje sny
Nic nie mogło zmienić mych myśli
Teraz już wiem co one znaczą
Jak mogłem być tak ślepym?
Zimne piaski czasu
(Wiatry wiejące lodowato
Dźwięki, które nadpływają nocą)
Muszę ukryć to co ze mnie zostało
Przeżyłem chwile
Kiedy nikogo nic nie obchodziło
Widziałem chmury na pustych niebiosach
Jedno ciepłe słowo
Znaczyło dla mnie więcej
Niż cała miłość w raju
Wierzyłem w moje sny
Nic nie mogło zmienić mych myśli
Aż zorientowałem się co one znaczą
Teraz nic mnie już nie ocali
59. The Alan Parsons Project - To One in Paradise
60. Komentarz Piotra Kosińskiego
5 stycznia o 10:30 będziemy z Tobą. Pożegnamy Cię w Warszawie, na Wólce Węglowej. I możesz być pewien, w wielu polskich domach w czasie Wigilii, jedno nakrycie będzie zawsze czekać na Ciebie. Żegnaj Przyjacielu.
61. Carl Orff - O Fortuna (Carmina Burana)
62. Camel - The Hour Candle (A Song for My Father)
63. The Doors - The Severed Garden (Adagio)
Płyty wykorzystane w ramach audycji
Camel - The Single Factor (1982)
Camel - Harbour of Tears (1996)
Dead Can Dance - Spleen And Ideal (1985)
Genesis - Wind & Wuthering (1976)
Peter Hammill - The Love Songs (1984)